Dziecko zaatakowało parę. Powód załamuje
13-letni chłopiec zaatakował mężczyznę metalową pałką. Powodem, który wywołał w dziecku agresję, było okazywanie sobie czułości przez dwójkę mężczyzn.
Z czym kojarzy się spacer? Z roślinnością, podziwianiem natury, śpiewem ptaków, słońcem na twarzy? Nie zawsze i nie każdemu. Swoją wersję skojarzeń ze spacerami będzie mógł przedstawić Dmitry Strotsev, jednak nie będzie ona kolorowa i optymistyczna. Barber spacerował po mieście z przyjacielem po tym, jak jechał tramwajem. Bliskość między mężczyznami nie każdemu przypadła do gustu.
Podobne
Dimitry Strotsev został zaatakowany
W pewnym momencie mężczyzna poczuł uderzenie w tył głowy. Agresorem okazał się 13-letni chłopak, który wcześniej jechał tym samym tramwajem. Razem z nim był kolega, który uciekł z miejsca zdarzenia. Atakującego na ziemię powalił przyjaciel barbera, Maciek. Mężczyzna musiał dogonić uciekającego agresora. W tym czasie twarz poszkodowanego zalewała się krwią. Na miejscu przyjechali ratownicy medyczni, którzy po przebadaniu Dimitry nie stwierdzili większych uszkodzeń ciała, oprócz rany na głowie.
Dimitry opisał zdarzenie na Instagramie. W poście podał motyw, który kierował 13-letnim agresorem. "Motyw homofobiczny, małolata sam to powiedział. Oburzyło go przytulanie dwóch panów aka mnie i Maćka w tramwaju, w którym sam też jechał". Atakujący chłopak miał mieć przy sobie także nóż, o czym poszkodowany został poinformowany przez policjantów, którzy również przybyli na miejsce zdarzenia.
Co zasmucające, w polskim prawie napaść jest ścigana z urzędu, jeśli "naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwał dłużej niż 7 dni". Dimitry prawdopodobnie, jak sam napisał, nie będzie podpadał pod tę kategorię, więc nieletni agresor nie odpowie za to, co zrobił. W nocy po zdarzeniu mężczyzna stracił przytomność, w związku z czym wykonał badanie tomograficzne, które nie wykazało poważnych obrażeń.
Sprawą Dimitrya zainteresowała się Grupa Stonewall
O całej sprawie Dimitry opowiedział w oświadczeniu dla Grupy Stonewall. Tam również przybliżył opis ataku: "Wysiedliśmy z tramwaju i poszliśmy w stronę basenów. Widziałem, jak ci chłopacy też wysiedli z tramwaju. Szliśmy z Maćkiem i rozmawialiśmy aż do momentu, kiedy pociągnąłem za uchwyt drzwi wejściowych Warszawianki. Wtedy poczułem brzęczenie w uszach. Odwróciłem się i zobaczyłem uciekających chłopaków oraz Maćka, który pobiegł za nimi. Ściągnąłem czapkę i zobaczyłem na niej trochę krwi".
Poszkodowany kontynuował: "Poszedłem w stronę Maćka, który powalił sprawcę na ziemię. Drugi chłopak uciekł. Maciek już dzwonił na policję i pogotowie. Poczułem, że krew cieknie mi po twarzy. Od razu obok pojawili się ludzie, którzy pilnowali chłopaka, żeby nie uciekł. Zajęło się mną dwóch chłopaków, którzy wychodzili z basenu i ręcznikami uciskali ranę. Policja przyjechała po 5 minutach. (...) Zapytałem o wiek chłopca, bo według mnie wygląda na 16, policjant powiedział, że ma 13. Sprawca miał przy sobie nóż, dobrze chociaż, że go nie użył".
Ataki homofobiczne w Polsce w dalszym ciągu są smutną rzeczywistością. Według danych Grupy Stonewall aż 83 proc. osób LGBT w Polsce unika trzymania się za ręce w miejscach publicznych ze strachu na reakcję otoczenia. Trudno jest obliczyć realną skalę problemu ataków homofobicznych, ponieważ w polskim prawie nie jest to osobne przestępstwo. W związku z tym policja nie prowadzi statystyk dotyczących przejawów agresji na tle orientacji seksualnej.
Popularne
- Tata Maty prosi o pieniądze. "UWAGA! Jest sprawa"
- Kononowicz kończy z YouTube? Pojawił się ważny komunikat
- Problemy Oskara Szafarowicza. Pokazał wezwanie od uczelni
- Zapadł wyrok w sprawie portalu dla dorosłych. Jakie były przychody z Roksy?
- Pochwalił się kupnem 10. mieszkania. "Psujesz rynek"
- Imprezowy autobus. Dzieci pochwaliły się, jak bardzo "kochają Fagatę"
- Flipper został oszukany. Stracił kilkanaście tysięcy złotych
- Barbara Nowak zaczepia Katarzynę Kotulę. "Małopolska nie deprawuje"
- Nowy trend na TikToku. Czym jest "bananowy botoks"?