"Dramat" córki Putina. Aktywiści zajęli jej pałac we Francji i zaprosili uchodźców

Rosyjskie wojska bombardują ukraińskie wsie i miasta. Tysiące ludzi traci dach nad głową i musi wyjeżdżać na zachód Europy. Francuski aktywista Pierre Affner i jego znajomi znaleźli miejsce, gdzie osoby uciekające przed wojną mogą znaleźć dach nad głową. Jest to pałac znajdujący się w nadmorskim kurorcie Biarritz. Budowla należała do córki Władimira Putina, ale w wyniku kilkuosobowego szturmu zmieniła właściciela.

Do internetu trafiła krótka relacja z zajęcia willi. Na nagraniu widać mężczyznę, który stoi z flagą Ukrainy na terenie posiadłości i przechadza się po luksusowo urządzonych wnętrzach, pokazując uchodźcom, w jakich warunkach mogą odpocząć po ucieczce przed putinowskim terrorem. W pałacu znajduje się osiem łóżek i trzy łazienki dla gości.

Jak donosi portal Insider, jeden z aktywistów podczas oględzin willi znalazł dokumenty należące do byłego zięcia Putina i jednego z rosyjskich oligarchów. Aktywista Władimir Osieczkin zakomunikował na Facebooku, że on i jego koledzy, którzy zajęli willę, złożą lokalnym władzom propozycję, by wykorzystać pałac jako schronienie dla uchodźców z Ukrainy.

Aktywiści, którzy wzięli udział w specjalnej operacji zajęcia pałacu, donoszą, że francuska policja chroni oligarchów. Funkcjonariusze mieli aresztować część aktywistów, którzy weszli do posiadłości Jekateriny Tichonowej. Aktywiści apelują o "uwolnienie bohaterów".

Źródła: bbc.com/theins.ru/Facebook