Dajcie więcej religii, patriotyzmu i Jana Pawła II – system wytrzyma. Nowa lista lektur Czarnka

Ahhh… Przemysław Czarnek. Tęskniliście? Jeśli tak, to nasz ulubiony Minister Edukacji i Nauki powraca. Tym razem chce się poważnie wziąć za listę lektur szkolnych. Mogę się założyć, że z łatwością zgadniecie, czyje dzieła miałyby się na niej znaleźć.

Tak, dobrze myślicie – nikogo innego, tylko samego Jana Pawła II. Poza tym dorzucimy trochę myśli patriotycznej i wyrzucimy tych wszystkich autorów, których prezentowane wartości już nam nie odpowiadają. Brzmi jak plan.

Papież będzie towarzyszył uczniom właściwie od początku do końca edukacji. W liście lektur dla klas I-III szkoły podstawowej mają pojawić się fragmenty książki Piotra Kordyasza „Lolek. Opowiadania o dzieciństwie Karola Wojtyły”.

Fragmenty tekstu Jana Pawła II "Przekroczyć próg nadziei" zostaną przeniesione z wykazu lektur uzupełniających w szkołach podstawowych do lektur uzupełniających w liceach ogólnokształcących i technikach. Tu w ogóle jest grubo. Aż zaczęłam się zastanawiać, czy rozszerzenie polskiego to nie jest przypadkiem rozszerzenie religii.

Lista lektur dla osób rozszerzających polski aż pęka od religijnych opowieści. Poza wspomnianymi fragmentami „Przekroczyć próg nadziei” dostaniemy jeszcze trzy fragmenty innych książek Jana Pawła II oraz „Przed sklepem jubilera” Karola Wojtyły. Myślicie, że to koniec? Nic bardziej mylnego.

Na liście czeka na Was też "Ojciec wolnych ludzi. Opowieść o Prymasie Wyszyńskim". Pawła Zuchniewicza i „Zapiski więzienne” Stefana Wyszyńskiego. Na deser dostaniecie "Błogosławioną winę” Zofii Kossak-Szczuckiej, czyli opowieść o cudownym uzdrowieniu przed obrazem Matki Bożej Gregoriańskiej.

Na rzecz tych jakże poruszających i niewątpliwie wartościowych lektur w klasach VII-VIII zrezygnowano np. ze „Stowarzyszenia Umarłych Poetów” Nancy H. Kleinbaum (tak wiem, uczenie młodzieży, że może samodzielnie myśleć i o sobie decydować, jest bardzo niebezpieczne).

Z listy wyleciała też poezja Marcina Świetlickiego, bo jego utwory: "nie reprezentują wartości, które wpisane zostały w podstawę programową". Tutaj macie piosenkę "Nieprzysiadalność" Świetlików, czyli grupy muzycznej której Świetlicki jest wokalistą, żeby wiedzieć, o co chodzi z tym "brakiem wartości":

Na deser macie fragment wiersza McDonald's:

Poza tym to koniec „Oto jest Kasia” Miry Jaworczakowej i „Małej apokalipsy” Tadeusza Konwickiego. Za to będzie można poczytać „Raport Witolda” Witolda Pileckiego czy „Jesienną miłość” Nicolasa Sparksa.

No nie wiem, jak Wam, ale mnie się ta zmiana SZALENIE PODOBA. Myślę, że młodzież zamiast edukacji seksualnej czy ekologicznej, bardziej potrzebuje Jana Pawła II, Wyszyńskiego i Pileckiego. A może jeszcze programowanie z Janem Pawłem II? Co myślicie?

Ps. Pełną listę zmian lekturowych znajdziecie tutaj.