Cole Sprouse o traumie związanej z występami dla Disneya: "Dziewczyny miały gorzej"
Cole Sprouse, którego możecie kojarzyć z roli Jugheada w "Riverdale" i serialu "Nie ma to jak statek" odniósł się do swoich doświadczeń związanych z aktorstwem. Przyznał, że to trudniej w Disneyu miały dziewczyny.
Nie możecie nie znać Cole Sprouse, jeśli w dzieciństwie oglądaliście Disney Channel. On i jego brat bliźniak Zack, byli gwiazdami serii "Nie ma to jak statek" oraz "Nie ma to jak hotel".
Podobne
- "Dziwny świat". Nastoletni gej główną postacią animacji Disneya.
- Połowa bohaterów Disneya będzie LGBTQ+? Wyciekło nagranie ze spotkania firmy
- Czerwiec 2023 na Disney+. Serial o kościele związanym z Seleną Gomez
- Cole Sprouse o zdradach i utracie dziewictwa. Czego żałuje?
- Aktor z "Lilo i Stitch" wyrzucony z obsady. Nie będzie jedyny?
Aktor niedawno wystąpił w najnowszym filmie HBO "Wyprawa na Marsa", ale pewnie niewielu z was wie, że gdyby nie drobny zbieg okoliczności, Cole zakończyłby swoją przygodę z aktorstwem już parę lat temu.
Dzieciństwo w branży aktorskiej to trauma
Sprouse niedawno udzielił wywiadu dla "New York Times" i opowiedział o swoich przeżyciach związanych za aktorstwem. Ma już spory bagaż doświadczeń, bo zaczął grać, gdy miał zaledwie 6 miesięcy.
Nie ma to jak statek - Cody idzie na randkę - tylko w Disney XD!
Przed przygodą z Disneyem Sprouse grał np. syna Rossa, Bena, w "Przyjaciołach". W wywiadzie mówi o tym, że występowanie na ekranie w tak młodym wieku, wiąże się bardzo często z traumą. Broni też aktorów, którzy w związku z takimi doświadczeniami, zaczynają się "źle zachowywać" i "wymykają się spod kontroli".
My mieliśmy ciężko, ale to młode kobiety w Disneyu miały gorzej
Jednak to nie przeżycia związane z tamtymi wczesnymi występami negatywnie wpłynęły na jego postrzeganie tej branży. Sprouse w wywiadzie opowiada o trudnych doświadczeniach związanych z występami dla Disneya.
Nie chce jednak w tym wszystkim robić z siebie wielkiej ofiary. Jest świadomy tego, że to młode dziewczyny, które w tym samym czasie pracowały dla Disney Chanell, spotykały się z gorszymi rzeczami. Wystarczy sobie przypomnieć ostatnie porównanie reakcji stacji na zachowanie Miley Cyrus do tego, jak Disney zareagował na ostatnie słowa Olivii Rodrigo.
Przygoda Sprouse z aktorstwem skończyłaby się gdyby nie Riverdale
Może nie wiecie, ale Sprouse skończył archeologię na Uniwersytecie Nowojorskim. Zamierzał nawet zrezygnować z aktorstwa, ale postanowił wziąć udział w jeszcze jednym ostatnim przesłuchaniu.
Tak dostał rolę Jugheada Jonesa w "Riverdale" i jego przygoda z aktorstwem trwa do dzisiaj. Niedawno na HBO pojawił się nowy film "Wyprawa na Marsa", w którym Sprouse gra główną rolę.
Moonshot - Official Trailer | Watch on HBO Max 3/31
Aktor podkreśla jednak, że sława jest obrzydliwa, a presja z nią związana nie jest zależna od wieku. Odczuwał ją tak samo wtedy, gdy pracował dla Disneya, jak i teraz. Uważa jednak, że dorosłym po prostu łatwiej wychodzi ukrywanie tych uczuć i wszystkich trudności, które się z tą sławą i presją wiążą.
Źródło: NYTimes
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół