Co oglądać w święta? Świąteczne filmy i seriale, które trochę wyłamują się ze schematów

Seriale i filmy na święta, wśród których nie znajdziecie klasyków. Jeśli więc znudziło się wam "Holiday" lub/i "To właśnie miłość", to tutaj zadzieje kilka odświeżających, ale równie przyjemnych propozycji.

Od razu jednak może zaznaczę, że nie są to jakieś wielkie ambitne filmy i seriale. To raczej ten przyjemny rodzaj seansu, który można sobie zafundować gdzieś między dokładką sałatki jarzynowej a drzemką.

Obserwacja na sam początek – większość filmów i seriali świątecznych opowiada o singielkach szukających miłości. Znacie ten schemat już od czasów Bridget Jones i kultowego swetra. Wszyscy przy stole z kimś, a wy znowu same, co?

Feminizm ma się chyba coraz lepiej, ale jak widać producenci filmowi nie porzucili tego konceptu. Na szczęście jednak da się znaleźć filmy i seriale, które trochę wyłamują się z tej tendencji.

Tzn. może tytuł tego serialu, nie do końca to zwiastuje, ale możecie mi uwierzyć, że w "Facecie na święta" (swoją drogą okropne tłumaczenie tytułu) nie znajdzie takich kliszowych i nudnych rozwiązań.

Sama podchodziłam do niego dość niechętnie, spodziewając się właśnie jakiejś niezdrowej dawki stereotypów i nudy – w końcu ile razy można na ekranie mówić o "smutnych" singielkach – ale tutaj serio tego nie znajdziecie. Wątek miłości oczywiście się pojawia, ale nie jest tak skonwencjonalizowany, a do tego można się nawet co jakiś czas zaśmiać, a nawet wzruszyć. Poważne polecanko.

Tutaj coś dla fanów i fanek teenmovie. Niby wszyscy wiemy, jak to się skończy (przecież to świąteczny film, więc żadnych zaskoczeń nie będzie), ale ten serial ogląda się naprawdę bardzo przyjemnie!

To pewnie zasługa całkiem ciekawej koncepcji i wcale niebanalnych bohaterów. On nie lubi świąt, ona je kocha. Za pomocą dziennika, w którym będą wymieniali się świątecznymi zdaniami, trochę się przy okazji poznając, będą próbowali zmienić swoje podejście do tego "magicznego" czasu.

Banalnie? No to obiecuję, że gdy obejrzycie "Dash i Lily" to zmienicie zdanie. Serial nie jest ani za słodki, ani za dramatyczny, wszystko jest tu naprawdę wyważone, a losy bohaterów śledzi się z prawdziwą przyjemnością.

Jedyna bajka w tym zestawieniu, ale też nie można oglądać tylko filmów o miłości w święta, prawda? Jeśli więc macie absolutnie dość miłości w filmach romantycznych, ale chcielibyście się też wzruszyć, to "Klaus" będzie idealnym rozwiązaniem.

Historia przedstawia losy listonosza, który w ramach kary zostaje wysłany na wyspę za kołem podbiegunowym, której mieszkańcy niezbyt za sobą przepadają. W "Klausie" dostaniecie i wzruszenia, i piękne przesłanie, i humor, więc jeśli nie widzieliście jeszcze tej animacji, to koniecznie musicie to zmienić.

Mówiłam już coś o singielkach w świątecznych filmach? To ten film trochę wyłamuje się z tego schematu. W jednej z nowszych produkcji Netflixa śledzimy bowiem losy dwójki gejów.

Panowie się przyjaźnią, dzielą nawet mieszkanie, a na świętach u rodziny jednego z nich zamierzają udawać parę. Sprawę komplikuje się, że matka Petera w święta postanowiła umówić go na randkę. Możecie się domyślić, jak to się wszystko kończy…

Nie jest to może jakieś wielkie, ambitne czy zaskakujące kino, ale chciałam umieścić w tym zestawieniu "Wiecznego Singla", bo to chyba pierwszy świąteczny film o osobach LGBTQ+, jaki widziałam. Doceńmy więc fakt, że ktoś w końcu dostrzegł, że miłość w święta nie jest zarezerwowana tylko dla białych, heteroseksualnych mężczyzn i kobiet.

Podsumowując - do lepienia pierogów się nada. Właściwie tak jak każdy z zaproponowanych tutaj przeze mnie filmów i seriali. Muszę też przyznać, że nie przebrnęłam przez "Zamianę z księżniczką" i "W śnieżną noc", więc te pozycje mogę też przy okazji stanowczo wam odradzić.