Co łączy "Kokainowego misia" i "Barbie"? Uniwersum Mattel rośnie
Sukces "Barbie" przypieczętował powstanie kolejnych filmów inspirowanych zabawkami firmy Mattel. Będzie nostalgicznie i... strasznie.
Minął prawie tydzień od premiery "Barbie", a o filmie wciąż jest tak samo gorąco (jeśli nie goręcej), jak tuż przed debiutem dzieła w kinach. Dawno nie widziałam produkcji, która tak spolaryzowałaby społeczeństwo, a na dodatek mieściła się w kilkunastu różnych kontekstach - feminizm, patriarchat, kapitalizm, marketing, gender studies... Można wymieniać i wymieniać. Wizja artystyczna oczywiście też się liczy, ale mając przed oczami cały obrazek, pokuszę się o opinię, że kino przejęło tu rolę nośnika.
Hype na "Barbie" obecnie jest jak rozpędzona karuzela i trochę minie, zanim się zatrzyma. Szczególnie, że reakcje ludzi są nadzwyczaj ostre. Wyśmiewanie osób przebierających się na różowo i mających fun to pikuś. Dorosły chłop palący lalki w akcie protestu - tego chyba nie było w niczyim bingo na 2023 r.
Jeszcze przed premierą "Barbie" spekulowano o sequelach, dywagowano nad filmem Kena, ale teraz, po gigantycznym sukcesie produkcji, klamka zapadła. Mattel zbuduje prawdziwe uniwersum, które jednak nie będzie opierało się wyłącznie na flagowych lalkach. A nawet wręcz przeciwnie.
Mattel zapowiada kolejne filmy. Jadą na grubo
Barbie to niejedyna marka, jaką Mattel ma w kieszeni i którą zamierza wykorzystać do zbudowania filmowej potęgi. Ofkors kto nie czeka na aktorską wersję "Barbie jako Księżniczka i Żebraczka", ten z policji, ale prócz wskrzeszania animowanych produkcji, firma ma spore pole do popisu.
Niektóre pomysły mogą budzić ekscytację, a inne - grozę.
W tym momencie Mattel aktywnie pracuje nad kilkoma nowymi filmami. W fazie rozwoju są m.in. "Polly Pocket", "Hot Wheels", "Magic 8 Ball", "UNO" i postrach dorosłych "Tomek i Przyjaciele".
Ta lista prowokuje wiele pytań. Rozumiem film o Polly Pocket - główną rolę zagra Lily Collins! - a nawet o Hot Wheelsach ("Auta" who?). Za to produkcja oparta o karciankę UNO czy o kulę zgadulę - dokładnie tę samą, którą się potrząsa, a ona odpowiada na zadane pytania - budzi we mnie wiele wątpliwości.
Film o magicznej kuli podobno ma zostać utrzymany w tonie komediowego horroru, za który będzie odpowiedzialny m.in. Jimmy Warden - scenarzysta "Kokainowego misia". Śmiesznie.
Prawdziwym horrorem będzie jednak pełnometrażowa produkcja "Tomek i Przyjaciele". Jeśli ten film nie dostanie kategorii R, to ja już nie wiem, co się dzieje z tym światem.
Źródła: variety.pl, movieweb.com
Popularne
- Koniec klasycznego języka? Liczba 67 została słowem roku
- Julia Żugaj nie przeszła do finału "Twoja twarz brzmi znajomo". Które miejsce zajęła?
- Edzio wyprowadził się z Polski. W nowym kraju zacznie od nowa
- Przełom w sprawie Buddy? Wiadomo, co z pieniędzmi z loterii
- Wersow poleciała samolotem do fryzjera. Teraz tłumaczy się widzom
- Bagi i Magda wzięli ślub na parkiecie? Teraz wszystko układa się w całość
- Skandal na planie "Stranger Things"? David Harbour pod lupą
- Lady Gaga wystąpi w Polsce w 2026 r.? Fani mają dowody
- Katy Perry spełniła swój teenage dream? Nie uwierzysz, co stało się podczas show w Krakowie [RELACJA]





