Ciężarna Lil Masti relacjonuje badanie USG u Mamy Ginekolog
Aniela Bogusz, znana jako Lil Masti, pochwaliła się relacją z badania ginekologicznego USG w mediach społecznościowych. Czy to już przesada?
Aniela Bogusz, w sieci znana jako Lil Masti, to influencerka, która niedawno potwierdziła, że jest w upragnionej i wyczekiwanej ciąży. Jej reakcja na pozytywy wynik testu stała się viralem. Lil Masti relacjonuje w mediach społecznościowych przebieg ciąży. Niektórzy uważają, że robi to tak dokładnie, że można mówić o lekkiej przesadzie. Czy mają rację?
Lil Masti na badaniu USG
Dla niewtajemniczonych: istnieją różne sposoby na wykonanie badania USG. W różnych przypadkach zamiast wykonywać je przez powłoki brzuszne, robi się tzw. USG dopochwowe. Głowicę USG wkłada się do pochwy kobiety, by dokładnie zbadać wnętrze macicy. Takie badanie często wykonuje się w gabinetach ginekologicznych, m.in. kobietom, które są w ciąży. Nie ma w tym nic nie zwykłego i wie o tym każda kobieta, która regularnie chodzi do ginekologa.
Lil Masti takie badanie zdecydowała się wykonać u innej influcencerki, czyli Mamy Ginekolog (na Instagramie: mamaginakolog), lekarki ginekolożki, która w sieci od lat szerzy wiedzę z zakresu tematyki ginekologicznej i położniczej. Skoro w gabinecie były już dwie popularne influencerki, to mogliśmy się spodziewać, że na Instagram trafi relacja z ich spotkania.
"To był dzień przed Wigilią. Pierwsza wizyta u MamaGinekolog i potwierdzenie ciąży. 🤰🏼 Za każdym razem jak to oglądam mam ciarki na całym ciele. 🥹❤️ Najpiękniejsze Święta w moim i Tomka życiu" - napisała na Instagramie.
Reakcja internetu na relację Lil Masti z gabinetu ginekologicznego
Internauci podzielili się - co nie jest żadnym szokiem - na dwa obozy. Jedni uważają, że wrzucanie takich filmów jest oznaką poszukiwania atencji i jest niesmaczne. Pytają, czy Aniela będzie także nagrywała i monetyzowała swój poród:
"Co za dużo prywaty to nie zdrowo" - stwierdza internautka.
"gratulacje, brakuje jedynie filmiki z samego stosunku!!!" - dodaje inna osoba.
"Chciałbym wiedzieć jak pewnie większość obserwujących, czy będzie transmisja na żywo z porodu lub chociaż szczegółowy film ? Jak już taka prywata leci to lećmy na całego 😉" - pyta inna osoba.
Z kolei druga grupa internautów twierdzi, że nic złego się nie stało i Lil Masti wrzuciła do sieci całkiem standardowy materiał.
"A co w tym takiego prywatnego i intymnego że wszyscy się oburzyli XD Czemu ciąża i poród to jakiś temat tabu?" - stwierdza internautka.
Tak nawiasem pisząc, internauci wypomnieli Isamu, że wrzucał jeszcze bardziej "niesmaczne" materiały na Twittera:
Atencja czy uciecha z ciąży?
Czy dzielenie się przebiegiem ciąży w social media może być spowodowane chęcią zdobycia większych zasięgów. Pewnie tak. Ale bądźmy uczciwi. Internetowych twórczyń, które opowiadają o swojej ciąży jest mnóstwo. Na nagraniu nie było widać samego badania, a raczej ekran i twarz influencerki. Podobnych nagrań z USG ciężarnych jest w sieci mnóstwo. To nic nowego, ani tym bardziej niesmacznego.
Lil Masti w przeszłości ogłaszała się Sexmasterką, walczyła niejednokrotnie w klatkach Fame MMA i High League. A teraz będzie mamą! Jej przemianę i nowy rozdał materiałów w sieci tym bardziej trudno nazwać kontrowersyjnymi.
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży
- Mój pierwszy raz na OFF Festival. Muzyka nigdy nie była tak polityczna [RELACJA]