Bohaterka z Polski w animacji "Strażak Sam". To strażaczka Krystyna

Najprawdopodobniej kojarzycie animowany serial dla dzieci pt. "Strażak Sam", który opowiada o przygodach tytułowego Sama, odważnego strażaka. Wraz ze swoimi przyjaciółmi i rodziną bohater mieszka w mieście Pontypandy w Walii i pomaga w rozprawianiu się z lokalnymi problemami, edukując o zasadach bezpieczeństwa.

Teraz do postaci w serialu dla dzieci po raz pierwszy dołączyła postać z Polski. Krystyna Kaminski będzie pokazywała najmłodszym, że dziewczynki mogą być kim tylko chcą i nie ma czegoś takiego jak "męskie zawody". To jednak nie koniec jej niezwykłych mocy…

Jak informuje portal "Edziecko", w 14. sezonie "Strażaka Sama" będziemy mogli śledzić losy nowej postaci. Do zespołu strażaków dołączyła Krystyna Kaminski – pierwsza bohaterka z Polski, która pojawia się w serialu.

Krystyna, pomagając Samowi, ma pokazywać, że zawód strażaka nie jest zarezerwowany tylko da mężczyzn, a gasić pożary mogą również strażaczki. Poza tym Krystyna Kaminski ma jeszcze jedną ważną rolę do odegrania. Bohaterka wnosi do załogi również nowy, samolot ratowniczy FireSwift. Sprzęt posiada przyjazny dla środowiska silnik elektryczny, dzięki czemu dzieci będą mogły również dowiedzieć się czegoś o ekologii.

- Cieszymy się, że możemy przedstawić pierwszą polską postać w serialu "Strażak Sam", doceniając w ten sposób polskich widzów, którzy są fanami tego serialu od lat. Z radością informujemy, że zespół Pontypandy powiększa się o bohaterkę Krystynę Kamiński. Mamy nadzieję, że ta postać będzie inspirować kolejne pokolenia fanek i fanów bajki" – czytamy na stronie "Edziecko" wypowiedź Katarzyny Gruszki-Mierzwy, Mattel Senior Manager Consumer Products

To kolejny przykład na to, że animacje dla dzieci, mogą przy okazji mówić o rzeczach ważnych, łamać stereotypy i edukować. Z pewnością dzięki oglądaniu przygód Krystyny, wiele dziewczynek będzie mogło pomyśleć, że chciałyby być jak ona i, kto wie, może w przyszłości zostaną strażaczkami?

W każdym razie ja bardzo żałuje, że gdy sama oglądałam animacje dla dzieci, mogłam jedynie liczyć na zakochanie od pierwszego wejrzenia jakiejś dziewczyny w księciu i sprzątanie domu przy pomocy siedmiu krasnoludków... Do głowy mi wtedy nie przyszło, że mogłabym w ogóle nie myśleć o tym "cudownym księciu" i chcieć zostać w przyszłości strażaczką czy żołnierką. Poza tym to były przecież "chłopięce zawody".

Dobrze, że współcześnie nie tylko lalki Barbie mają normalne kształty i przedstawiają naukowczynie, ale i seriale dla dzieci pokazują, że zawód nie ma płci. Może z czasem twórcy pójdą jeszcze o krok dalej i w "Strażaku Samie" pojawią się jeszcze bardziej inkluzywne postaci? Jeśli program dla dzieci ma inspirować młodych ludzi, to twórcy mogliby pójść w ślady "Transfromersów" i wprowadzić do fabuły np. niebinarnego lub trnaspłciowego strażaka. Na to jednak pewnie będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać.

Źródło edziecko.pl