Bedoes po meczu ze Słowacją nie wytrzymał. "Jesteś selekcjonerem czy nie?"

Euro 2020 zaczęło się niefortunnie dla polskiej reprezentacji. Drużyna pod trenerską opieką Paulo Sousy przegrała w swoim pierwszym meczu grupowym ze Słowacją 1:2. Trudno mówić o tym spotkaniu inaczej, jak o rozczarowaniu, bo reprezentacja naszych południowych sąsiadów była typowana jako najsłabszy przeciwnik, z którym zmierzymy się na mistrzostwach. No cóż, raz się udaje, a raz nie.

Jeśli chodzi o piłkę nożną, to w naszym kraju każdy jest ekspertem w tej dyscyplinie. Każdy czuje się w świętym obowiązku, aby publicznie zabrać głos, gdy polska reprezentacja wychodzi na boisko. Nie inaczej było w przypadku meczu ze Słowacją. Po tym, jak zabrzmiał ostatni gwizdek w spotkaniu, przez social media przewaliło się ekstrementornado bluzgów i pomyj na polskich zawodników.

Raper relacjonował na Instastory, jak kibicował Polakom w meczu ze Słowacją (warto zaznaczyć, że faworytem Bedoesa jest Tymoteusz Puchacz). Artysta, ubrany w czerwoną bluzę z orzełkiem na piersi, tak zwracał się do zawodników wychodzących na murawę: – Ja dzisiaj chłopaki niestety nie mogę być z wami z uwagi na kontuzję, ale trzymam kciuki, k*rwa, biało-czerwoni.

Kiedy mecz się zakończył, Bedoes powiedział: – Raz się wygrywa, raz się przegrywa. Co tu dużo mówić. [...] Trzeba wspierać, trzeba kibicować. Zdarza się, zdarza się. Była gra w dziesiątkę. Było dużo okazji. Co tu dużo mówić. Trzeba dalej kibicować. Biało-czerwoni, k*rwa, zawsze. Choćby, k*rwa, ch*j wie co. I tyle. Gratulacje, byliście panowie lepsi. Do zobaczenia na skokach narciarskich.

Po meczu ze Słowacją przez polskie media społecznościowe przelała się fala hejtu na polską reprezentację. Bedoes zauważył emocje w narodzie, chwycił za telefon i nagrał serię Instastory. Swoją relację zaczął słowami: – A do tych wszystkich, co wymądrzają się na Twitterze, co piszą, że, k*rwa, jak ta reprezentacja gra. Co to zmieni, co ty, k*rwa, napiszesz? Co to zmieni?

– Ty napiszesz, że mogło być tak, mogło być tak – kontynuował wywód Bedoes. – K*rwa, to nic nie zmieni. Trzeba wspierać naszych. Są wygrane mecze, są przegrane mecze. A to, że ty powiesz, że Glik na prawym skrzydle czy lewym. Ch*j to każdego obchodzi, człowieku. Jesteś selekcjonerem czy nie? Nie jesteś? To zamknij mordę.

Myślicie, że Bedoes przemówił komuś do rozumu? A może zachował się za bardzo z RiGCzem? Dajcie znać, co o tym sądzicie!

Płynnie przechodzimy do tematów muzycznych. Sprawdźcie, jak Ania ocenia nowy krążek Darii Zawiałow "Wojny i noce"?