BANBYE w obronie wolności słowa – niedługo będziemy mogli korzystać z polskiego YouTube’a

Albicla, czyli polski Facebook, to za mało? No raczej! Gdzie skrajna prawica miałaby swobodnie mówić o "plandemii", "zdrajcach Polski" i zapraszać Edytę Górniak? Przygotujcie się na BanBye, czyli "polski YouTube".

Przyznacie – nazwa jest wybitna. Nareszcie nikt nie będzie bezprawnie blokował wielkich, polskich umysłów. Czas na portal, który będzie mówił prawdę i tylko prawdę! Donald Trump może nam już tylko zazdrościć.

Oczywiście z tą prawdą żartuję, bo za serwisem stoją osoby, które wyznają raczej tylko "swoją prawdę" i to taką, która z rzeczywistością ma niewiele wspólnego. Swoją drogą plan na powstanie tego prawicowego YouTube wiąże się właśnie z banem.

Jakiś czas temu YouTube zablokował filmik dostępny na kanale internetowej telewizji wRealu24, właśnie przez treści negujące covid. Wtedy redaktor naczelny portalu, Marcin Rola, zapowiedział, że tak tego "ataku na wolność słowa" nie zostawi.

Do sieci trafiły właśnie pierwsze nagrania pokazujące BanBye w całej jego okazałości, a serwis mają już testować pierwsi użytkownicy. Będzie strona główna, będą też subskrypcje, pojawi się też opcja "Na później". Ogólnie wszystko wygląda tak, jak na zwykłym YouTube. Dziwi mnie tylko, że nie ma tam więcej czerwono-białych akcentów.

Zastanawiacie się może co znajdziecie na tym wybitnym portalu? Jeśli pójdzie on w stronę kanału wRealu24, to będziemy mogli na nim zobaczyć ludzi reprezentujących ideały Konfederacji, antycowidowców i wszystkich przedstawicieli skrajnej prawicy. Przypomnijmy, że wRealu24 pojawiła się m.in. Edyta Górniak i wypowiedziała tam takie słowa:

Tak, to ostateczny koniec youtuberów i youtuberek. Teraz będziemy żyli tylko tym, co mówi banbyerka Edyta Górniak i banbyer Rafał Ziemkiewicz. Jestem przekonana, że Iwan Komarenko będzie tam tworzył swoje największe hity.

Oczywiście to tylko moje spekulacje, jeszcze nie wiadomo, kogo konkretnie zobaczymy na BanBye, ale jeśli serwis odniesie tak wielki "sukces" jak Albicla, to YouTube może naprawdę czuć się zagrożony. Pewne jest za to, jeśli wierzyć reklamom, że w końcu dowiemy się: "kto zdradza Polskę". YouTube na pewno. Ale on na szczęście jest już wyeliminowany.