"Arcane", Akt 1/2: Serial z LoL-a jest... okej. Skąd ten hype? 🤔
Właśnie zadebiutowało "Arcane", Akt 1/2. Czy pierwsze sześć odcinków nowego, epickiego serialu w uniwersum "League of Legends" zdaje egzamin?
Standardowo, w moim stylu, rozpocznę od tematu pobocznego: Riot Games, twórcy popularnej gry "League of Legends", prawie nic nie robili z ogromnym uniwersum, jakie stworzyła gra. Przez lata - bo gra została wydana w 2009 roku - maksimum twórczości było przekazywane przez kilka opowieści.
Podobne
- "Arcane": czekam na sezon 2. Pierwszy był JEDNAK wybitny!
- "Squid Game": opinie krytyków się potwierdziły. Seria o morderczym show jest GENIALNA! [RECENZJA]
- Uczestnik 001 jest ojcem głównego bohatera? I kim są strażnicy w czerwonych kombinezonach? NAJLEPSZE TEORIE SPISKOWE ze "Squid game"
- Czarnek zakaże oglądania SERIALU DLA DOROSŁYCH dzieciom? "Squid Game" na celowniku MEiN
- "Squid Game": sezon 2 nadchodzi? A może zostaniemy pozostawieni bez odpowiedzi?!
Dopiero ostatnio Riot Games, nazywane w społeczności LoL-a Rito, odrobiło lekcje. A raczej zdało sprawdziany i teraz podchodzi do egzaminu. Stosunkowo niedawno, bo w 2019 roku, zapowiedziana została mobilna wersja gry, rozwój uniwersum czy… serial! "Arcane" miało rozszerzyć świat LoL-a i pokazać historie postaci, głównie Jinx i Vi.
Bez ogródek napiszę na początku: jest okej. Seria potrzebuje trzech odcinków, aby złapać tempo. Dosłownie po pierwszym akcie* chciałem napisać, że jest to okropny średniak i nie rozumiem podjarki. Ale, jak zaraz się dowiecie, "Arcane" Akt 2 nadrobiło wystarczająco.
*Co tydzień wydawane są trzyodcinkowe partie serialu. Cała seria liczy trzy akty, więc o poranku 21 listopada będziecie mogli zobaczyć końcówkę.
"Arcane" czerpie garściami z uniwersum, dodając wiele od siebie
Twórcy stali przed nie lada trudnym zadaniem. Z jednej strony dostępny mieli ogrom zawartości z gry, ale musieli też dodać trochę swojego. Jak to połączyć ze sobą? Zmieniając odrobinę w starej historii, dodając trochę od siebie i… tyle.
Seria przedstawia znane i charyzmatyczne postacie z Ligi. Pierwsze skrzypce gra Jayce i Jinx, chociaż tuż obok nich swoje miejsce ma Caitlyn, Viktor, Heimerdinger czy Vi. Nie wiemy jeszcze dokładnie, gdzie zabierze nas trzeci akt.
Arcane | Zwiastun finalny | Netflix
Motywem przewodnim jest postęp (Jayce) oraz nierówności klas. Każdy, kto zatopił swoje zęby w LoL-u wie, że chodzi o Piltover i Zaun. Trzeba się wgryźć w serial, aby ogarnąć, o co tutaj chodzi.
Jako weteran LoL-a i były newsman jednej z największych stron poświęconej tej grze uważam, że rozwiązania fabularne są świetne - ale dopiero od drugiego aktu. Początkowe trzy odcinki mogą zniechęcić wielu. Akcja rozkręca się na dobre po kilkunastu minutach.
Wykreowany świat "Arcane" tworzy coś, co przekona każdego. Świat serialu rozszerza w idealny sposób to, co wcześniej widniało tylko jako kilka (cóż, kilkadziesiąt) słów na łamach opowiadań.
Relacja Jinx (tutaj "Powder" - ale każdy fan rozpozna jej charakterystyczne włosy) stanowi podstawę serii. Chociaż to Jayce i jego przełomowe odkrycie jest drugim najważniejszym elementem. Nie zamierzam zdradzać wszystkiego, bo odkrywanie drugiego aktu jest najprzyjemniejszą częścią "Arcane". Oczywiście dla mnie. Wam pierwsza część może się spodobać bardziej niż druga.
Animacja
Krótki podpunkt, bo nie ma za wiele do napisania. Animacje sygnowane studiem Riotu zawsze wyglądają cudownie. To jest jakaś niepisana reguła tak jak "każdy teraz ma prawo krytykować Cyberpunka 2077" czy "Tom Hanks to cudowny człowiek".
Jayce's Journal | Into the Arcane: Council Archives Trailer - League of Legends
Słówko o aktorach głosowych w "Arcane" Akt 1/2
Mam jeden problem. "League of Legends" trzyma poziom przez m.in. niesamowitych aktorów głosowych. To oni wskrzesili postacie takie jak Jinx, Vi czy Jayce. Dla nas atutem gry była pełna lokalizacja. I dlatego też, gdy słyszę Jinx, myślę… Aleksandra Grzelak. Dla mnie Jinx to ona - i tyle.
Kwestie Dubbingowe w grze Legends of Runeterra - Aleksandra Grzelak jako Jinx
Twórcy "Arcane" postawili na inną obsadę. Pomimo iż jest to serial animowany, aktorzy wcielający się w postacie są nowi dla uniwersum. Jak podaje portal dubbingpedia, oto lista głosów w serialu:
- Sebastian Cybulski – Deckard.
- Adrianna Izydorczyk – Vi.
- Mateusz Narloch – Claggor.
- Ewa Szykulska – Grayson.
- Karol Jankiewicz – Mylo.
- Antonina Żbikowska – Powder.
- Jan Aleksandrowicz-Krasko – Vander.
- Wojciech Kalarus – Silco.
- Damian Kulec – Jayce.
- Lidia Sadowa – Mel.
- Janusz Wituch – Heimendinger.
- Magdalena Wasylik – Jinx.
- Katarzyna Faszczewska – Caitlyn.
Ani Jinx, ani Caitlyn, ani Jayce nie pokrywają się ze swoimi głosami z gry. Na szczęście Wituch powrócił w roli Heimera, uff. Za to w wersji anglojęzycznej Riot pokusił się o gwiazdorską obsadę. W roli Vi wystąpiła Hailee Steinfeld (m.in. nadchodzący "Hawkeye"), a w Jayce’a wcielił się Kevin Alejandro (Dan z "Lucyfera").
Każda wersja daje radę. Nie ma tutaj ciar żenady, które czasem można poczuć podczas słuchania polskiego dubbingu. Także jestem ukontentowany - i wy też powinniście być.
Arcane | Oficjalny zwiastun | Netflix
Może, tutaj wchodzi część ze spekulacjami, oryginalni aktorzy głosowi powrócą w trzecim akcie? Cała seria pokazuje ewolucję bohaterów, więc może zostanę zaskoczony?! Jeżeli tak się stanie, to będę jeszcze bardziej ukontentowany.
To nie jest serial dla dzieci. "Arcane" w akcie 1/2 nie patyczkuje się
Mimo tego, że LoL jest uznawany za grę dla bachorów - co, hej, widząc zachowania graczy z czatu, ma sens - to serial nie boi się dorosłych tematów i treści. Zacznijmy od tego, że jest brutalnie. Krew się leje, może nie strumieniami, ale nikt nie bał się pokazania takich treści. Seks też się pojawia, chociaż naturalnie nie w formie znanej z "50 Twarzy Greya".
Inne
Zawsze staram się dodać coś od siebie, co normalnie nie mogłoby znaleźć się w standardowej recenzji. Cieszy wykorzystanie innych rzeczy z bogatej przeszłości "League of Legends". Czwarty odcinek zawarł w sobie to cudo z 2013 roku:
Get Jinxed (ft. Djerv) | Official Music Video - League of Legends
Też myślałem chwilę o marketingu serii. "Arcane" było reklamowane jako historia Jinx i Vi. Wydaje mi się, że zabrakło tutaj trochę Jayce'a. W sześciu odcinkach jest przedstawiony fenomenalnie, więc stawianie na historię sióstr jest... takie sobie, moim zdaniem.
Warto obejrzeć?
Zdecydowanie. Ta krótka recenzja była pisana z perspektywy osoby zanurzonej w LoL-a od przeszło 8 lat. Jako samodzielny produkt również daje radę. Postacie są napisane świetnie. Nie oglądałem jeszcze trzeciego aktu, lecz Jinx i jej szaleństwo może być świetnym punktem wyjścia do zakończenia serii. Według mnie hype na ten serial jest odrobinę przesadzony, ale nadal nie powinien zepsuć wam seansu. Dobry serial bez ogromnych fajerwerków.
Popularne
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli
- Taśmy Buddy wstrząsną internetem? "Zmieni trochę optykę"
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- Podała dziecku ciasto z alkoholem. Wiernikowska rozpętała burzę
- Mini Majk podjął ważną decyzję. Influencer zmieni wygląd?
- To już oficjalne. Media społecznościowe nie dla nastolatków
- Dawid Podsiadło robi karierę za granicą? "Pierwsze kroki na scenie"
- Tiktokerka zrobiła dramę w Starbucksie. Nie zgadniesz, o co poszło
- Bambik i V-dolce w "Milionerach". Czy uczestniczka znała odpowiedź?