Afera na Paris Fashion Week. Kylie Jenner w sukience z głową lwa

Trwa paryski tydzień mody. 23 stycznia wszyscy zachwycali się stylizacją piosenkarki Doja Cat. Artystka została pomalowana na czerwono, a do jej ciała przyczepiono 30 tys. kryształów Swarovskiego. To jednak nie jedyna osoba, która wzbudziła kontrowersje na pokazach mody w Paryżu.

Modelka Kylie Jenner, pojawiła się na pokazie domu mody Schiaparella w sukni, do której przyczepiona była głowa lwa.

Dom mody Schiaparelli został założony przez Elsę Schiaparelli w 1927 roku. Marka, jak informuje "Guardian", często wykorzystywała egzotyczne futra i skóry zwierzęce w swoich projektach. Po przejęciu domu mody w 2012 roku przez Tod's Group - włoską firmę luksusową - Schiaparella zrezygnowała z używania prawdziwych futer w stylizacjach.

W związku widzowie ze zdziwieniem przyjęli ostatni pokaz marki na paryskim tygodniu mody haute couture. Modelka Kylie Jenner wystąpiła na nim w sukni z głową lwa. Z kolei modelka Naomi Campbell do stylizacji miała przyszytą głowę wilka, a w kolekcji znalazła się również głowa pantery śnieżnej.

Choć początkowo Schiaparella była krytykowana za użycie zwierząt w kolekcji, Daniel Roseberry, który jest dyrektorem kreatywnym domu mody, wytłumaczył, że żadne zwierzę nie ucierpiało podczas tworzenia stylizacji. Głowy są wykonane z piankowego, wełnianego i jedwabnego materiału, do którego dodano sztuczne futro. Inspiracją dla Roseberry’ego była "Boska komedia" Dantego.

Ingrid Newkirk, współzałożycielka organizacji zajmującej się ochroną zwierząt PETA, pochwaliła kolekcję Schiaparelli. W rozmowie z "TMZ" powiedziała, że według niej kolekcja jest innowacyjna i może być odczytywana jako sprzeciw wobec polowania na zwierzęta i wykorzystywania ich futer.

Nie wszyscy jednak podzielają jej zdanie. Pod postem Schiaperelli znajdują się krytyczne komentarze. Użytkownicy twierdzą, że nawet przedstawienia sztucznych głów zwierząt jest nieetyczne, bo wciąż promuje zabijanie zagrożonych gatunków, czy symboliczne poddaństwo zwierząt wobec ludzi.

"Zwierzęta są inspirujące, gdy są ŻYWE. Sztuczne czy nie, [ten pokaz] wysyła złą wiadomość w momencie, gdy polowanie na zwierzęta wciąż jest bardzo popularne. Po prostu NIE, przepraszam" - pisze użytkowniczka pod postem z pokazu Schiaperelli

"Powinniśmy przestać prezentować [części] zwierząt jako luksusowe produkty. Nawet jeśli są wykonane z pianki, wciąż są zagrożonymi gatunkami zabijanymi w przeszłości po to, by ich futra mogły zostać przekształcone w odzież"- dodaje inna internautka.

Warto dodać, że coraz więcej marek decyduje się na zaprzestanie używania futer. Na taki ruch w 2022 roku zdecydowała się Dolce & Gabbana. W listopadzie zeszłego roku raper Quebonafide zachęcał do podpisania się pod inicjatywą "Fur Free Europe". Koalicja wraz z Otwartymi Klatkami domaga się od Komisji Europejskiej zakazania w całej Unii Europejskiej przetrzymywania i zabijania zwierząt w celu produkcji futra. Pod petycją zebrano ponad milion podpisów.

Źródło: Guardian, TMZ