Zmienił Niemcy na Podkarpacie. Reakcja urzędniczki go oszołomiła

"Jestem Vincent, rodowity Niemiec, który pokochał Polskę i Polaków" - pisze o sobie bohater niniejszej historii, na TikToku znany jako WaszNiemiec. "Uwielbiam waszą kulturę i potrawy. Mam wielką misję, by polepszyć stosunki polsko-niemieckie."

Vincent pochodzi z Halle, miasta położonego nad rzeką Sołtawą w środkowych Niemczech. W swojej twórczości na TikToku skupia się na przełamywaniu barier między Polakami a Niemcami, narodami, które historycznie rzadko żyły ze sobą w zgodzie - dyplomatycznie mówiąc. Profil Vincenta ma ponad 50 tys. obserwujących.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sympatia Vincenta do Polski osiągnęła tak duży poziom, że Niemiec postanowił się przeprowadzić. Wybrał zaskakujące miejsce osiedlenia, bo jego decyzja padła na wieś na Podkarpaciu. Region słynie z bogatej historii i pięknej natury, ale jest położony daleko od Warszawy czy innych dużych miast, z których można szybko dostać się do Niemiec. Vincentowi najwyraźniej to nie przeszkadza.

Vincent nie ukrywa tego, że decyzja o przeprowadzce do Polski spotkała się z mieszanymi reakcjami ze strony bliskich. "Wszyscy się pytają, czy zwariowałem" - wyjaśnia w jednym z filmików. Niemiec nie traci pozytywnego nastawienia i regularnie dzieli się wrażeniami z sytuacji, które spotykają go w Polsce.

Na początku nowego życia musiał się zameldować i uzyskać numer PESEL. Podczas załatwiania formalności doświadczył ogromnej życzliwości ze strony urzędniczki.

- Wiecie, co mi się podoba w Polsce? Można wszystko załatwiać tak prosto. Chciałem się tutaj zameldować. Podałem pani swój paszport. Ona powiedziała: "przecież pan nie jest Polakiem, nie ma pan PESEL-u". Odpowiedziałem: "tak, jestem Niemcem, chciałbym się przenieść do Polski". A ona: "ja nie wiem, jak to zrobić, bo nigdy nie zameldowałam Niemca na wsi na Podkarpaciu. Ale zadzwonię do koleżanki i wszystko załatwimy". W ciągu pół godziny zadzwoniła do koleżanki, załatwiła całą sprawę. Mam teraz wszystkie dokumenty, mam PESEL, wszystko załatwione bez kosztów, bez niczego - mówi Vincent.

Niemiec wyjaśnia, że załatwienie podobnej sprawy w jego ojczyźnie byłoby trudniejsze z powodu biurokracji. Vincent wskazuje, że był to jeden z powodów, dlaczego przeprowadził się do Polski. Życzymy mu wszystkiego najlepszego w nowym miejscu i czekamy na kolejne relacje.