Wynajęła mieszkanie na cztery dni. Nagrała, co zrobili goście

Wakacyjny wyjazd jest dla wielu osób najbardziej wyczekiwanym okresem w roku. Telefon służbowy przechodzi w tryb samolotowy, a zakładka z firmową pocztą nagle znika z przeglądarki. Wystarczy jeszcze tylko zdecydować, gdzie i w jaki sposób wydać zbierane miesiącami oszczędności i można ruszać na urlop.

Wizja upragnionych wakacji sprawia, że wielu ludzi zachowuje się tak, jakby część mózgu im zniknęła - szczególnie ta odpowiedzialna za odpowiedzialność i bezpieczeństwo. Widać to po smutnych statystkach wypadków w górach, nad morzem i jeziorem. Inni z kolei tracą wiedzę o podstawowych zasadach kultury. Przykład jednej z takich sytuacji uwieczniła właścicielka apartamentów w Szczecinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Właścicielka apartamentów wynajęła grupie gości na cztery dni mieszkanie z aneksem kuchennym. Kiedy urlopowicze opuścili lokal, kobieta sprawdziła, w jakim stanie wczasowicze zostawili apartament. Zastała widok, który ją zamurował. Wyjęła telefon i nagrała stan mieszkania.

W pokoju z aneksem wszędzie leżą śmieci - butelki i puszki po alkoholu, napojach, puste opakowania po chipsach. Na blacie są brudne naczynia z resztkami jedzenia. Pościel poupychana na krzesłach, po stołem leży poduszka. Bałagan panuje także w łazience, gdzie leżą śmieci, na podłodze jest rolka papieru toaletowego.

- Nasza pani sprzątająca spędziła tu cztery godziny, sprzątając ten apartament - mówi właścicielka lokalu. Na nagraniu pokazuje efekt przed i po sprzątaniu. Kobieta stara się powściągliwie komentować zachowanie gości - zapewne w obawie, by nie narazić się innym potencjalnym klientom - ale internauci nie mają oporów, żeby wprost powiedzieć, co sądzą o zachowaniu wczasowiczów.

"Ja rozumiem, że może nie trzeba po sobie myć łazienki, ale zebranie śmieci i brudnych naczyń? Nie wierzę, że ktoś może to zostawić", "Zawsze wynoszę śmieci, myję naczynia, pościele ściągnięte i razem z ręcznikami naszykowane do prania. Wstyd by mi było tak zostawić", "Ludzie, którzy piszą, że to jest okej, to są właśnie ci ludzie, którzy zostawiają takie coś po sobie". To tylko niektóre komentarze po nagraniem.