Zamówił colę w McDonald's. Prawnik oburzony nową opłatą
Influencer i prawnik Marcin Kruszewski zamówił napój w McDonald's. Był w szoku, gdy okazało się, że musiał dopłacić za wydanie kubka. To skutek wdrożenia unijnej "dyrektywy plastikowej" SUP (Single-Use Plasic).
Marcin Kruszewski "Prawo Marcina" jest tiktokerem, którego obserwuje ponad 2,5 mln fanów. Młody twórca dzieli się prawniczą wiedzą w przystępny sposób, odnosząc zapisy Kodeksu karnego do sytuacji, które aktualnie zajmują opinię publiczną. Tak było choćby w przypadku viralowego nagrania z policjantką, która jeździła na hulajnodze elektrycznej bez kasku. Marcin rozwiał wątpliwości, czy funkcjonariuszka złamała prawo.
Podobne
- McDonald's wprowadza opakowania wielokrotnego użytku. Czy są eko?
- "Dyrektywa plastikowa" w Polsce. Koniec jednorazowego plastiku
- Hania z Genzie w reklamie McDonald’s. Typowy greenwashing?
- Nowości w McDonald's. McFlurry MilkyWay zachwyca tiktokerów?
- Freeganka z Biedronki nie dostanie mandatu? Ważna decyzja dla freegan
Tym razem młody prawnik odwiedził lokal McDonald's. Marcin nagrał moment, gdy podczas zamawiania zestawu, musiał potwierdzić, że zapłaci dodatkowe 30 gr za wydanie jednorazowego kubka. Influencer nie krył oburzenia.
- Co to jest? 30 groszy za co? Zawsze, jak idę zamówić sobie zestaw w fast foodzie, to płacę za frytki, colę, napój. A 30 groszy za kubek? - grzmiał prawnik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
STYSIO: Chodziłem do patologicznej szkoły - NIKT NIE PONIÓSŁ KONSEKWENCJI
Wszystko, co warto wiedzieć o SUP
To, co Marcin musiał zapłacić, jest efektem wdrożenia SUP, czyli unijnej "dyrektywy plastikowej". Od stycznia 2024 r. lokale muszą naliczać opłatę za opakowania na wynos. Zazwyczaj są to niewielkie kwoty nieprzekraczające złotówki.
Jak czytamy na stronie Ministerstwa Klimatu i Środowiska, stawki opłaty za sztukę opakowania z tworzyw sztucznych wynoszą:
- 0,20 zł - w przypadku kubków na napoje, w tym ich pokrywek i wieczek,
- 0,25 zł - w przypadku pojemników na żywność, w tym pojemników takich jak pudełka, z pokrywką lub bez stosowanych w celu umieszczania w nich żywności.
SUP w McDonald's i innych lokalach
- Tej opłaty nie wymyśliły restauracje i nie dostaną z niej złamanego grosza. Wymyśliła ją Unia Europejska, a zapłacą konsumenci, czyli my wszyscy. Opłatę SUP sprzedawcy muszą pobierać z jednorazowych opakowań od jedzenia i picia wydawanego na wynos, czyli na przykład, jeżeli kupujemy colę - wyjaśnia prawnik Kruszewski.
Młody twórca w krytycznym tonie komentuje nową unijną opłatę.
- Ma to nas zniechęcić do kupowania nieekologicznych produktów, jednak trochę sobie nie wyobrażam, co miałoby być alternatywą. Chyba nie będę nosił termosu i nie będę sobie przelewał do niego coli. Albo nie będę nosił szklanki, bo byłoby to trochę dziwne, nie sądzicie? No chyba, że pójdę do sklepu albo do kibla w galerii i napiję się wody z kranu - zastanawia się Kruszewski.
Jak donosi portal inforlex.pl, pobrane opłaty przedsiębiorcy wnoszą na odrębny rachunek bankowy prowadzony przez marszałka województwa. Przedsiębiorcy muszą też prowadzić spis liczby nabytych i wydanych klientom opakowań z tworzyw sztucznych. Taką ewidencję należy przechowywać przez pięć lat.
Popularne
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Jak działają policyjne "suszarki"? Influencer sprawdził ich potencjał
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Ohydne nagranie z backstage'u. Skolim broni Luxona
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Budda ma ochronę? Influencer spowiada się u Żurnalisty
- Takefun zdradza, ile Budda miał zarobić na loterii. Kwota wbija w fotel
- Tiktoker utknął w korku. Wszystko przez Marsz Furasów
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie