2,5-metrowe mieszkanie w Krakowie. Najmniejszy "apartament" na świecie?

W kwestii patodeweloperki widzieliśmy już naprawdę wszystko. Albo... prawie wszystko. Granica zawsze może przecież zostać przesunięta. 25-pokojwe mieszkania, "apartament" przerobiony z części klatki schodowej, prysznic w salonie - to nadal nie jest szczyt możliwości deweloperów. Kiedy myślimy, że doszliśmy do ściany: niespodzianka. Kolejny trzymetrowy pokój na wynajem, mieszkanie bez okien, opcje są praktycznie nieograniczone.

Internet obiegło właśnie nagranie jednego z podobnych cudów architektury. W Krakowie znajduje się mieszkanie o powierzchni 2,5 mkw. "Mieszkanie". Nie pokój, nie izba, nie pomieszczenie. Samodzielne "mieszkanie", jeszcze ładniej zwane "apartamentem".

- Co tutaj robi największe wrażenie? Największe wrażenie robi na mnie chyba ten kibelek, który znajduje się zaraz przy prysznicu, także wszystko na raz, proszę państwa. To się zachce, tamto trzeba trochę umyć, coś tego. Jest wszystko! - zachwala mężczyzna, przedstawiciel firmy Lewinvest.

W mieszkaniu znajduje się także zlew - w salonie. Na stanie jest również biurko i mikrofalówka, a także komplet naczyń, włącznie z kieliszkiem do wódki... Widać, że jesteśmy w Polsce?

Łóżko na antresoli nawet na wideo przyrównane jest do trumny. Mieszkanie znajduje się na ulicy Garncarskiej w Krakowie, 600 m od rynku. Perełka, okazja! Nic tylko wynajmować. Lub kupić, podzielić na dwa mniejsze i cieszyć się zyskiem.

2,5-metrowe mieszkanie to nie fejk. "Kiedyś przez przypadek to na bookingu wynajęłam i spałam tam xD" - napisała jedna z internautek. "Jaka jest definicja apartamentu? Bo to bardziej przypomina jakiś schowek na szczotki". "mam kibel większy od tego mieszkania". "Przepisy mówią, że pies ma mieć więcej miejsca w kojcu...". "Za jedyne 4k miesięcznie plus opłaty XD" - nie szczędzą kpin inni komentujący.