dfe

Właściciel kebaba "U prawdziwego Polaka" skazany "za poglądy". Żali się w rosyjskich mediach

Źródło zdjęć: © Facebook - Jerzy Andrzejewski
Maja Kozłowska,
08.07.2023 13:00

Jerzy Andrzejewski prowadzi w Lublinie kebab "U prawdziwego Polaka". Przedsiębiorca poniósł konsekwencję rasistowskich i ksenofobicznych wypowiedzi.

Cofnijmy się do kwietnia 2023 r. Wówczas zapadł wyrok w sprawie Jerzego Andrzejewskiego, który został skazany na trzy miesiące pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny. Właściciela lubelskiego kebaba "U prawdziwego Polaka" ukarano za zamieszczanie na Facebooku wpisów obrażających Żydów i Ukraińców. Przedsiębiorca twierdził, że nie robił nic złego, a jedynie "piętnował banderowców". Jerzy Andrzejewski zakomunikował, że złożył apelację do sądu w Lublinie.

Właściciel kebaba "U prawdziwego Polaka" nadal jest aktywny w mediach społecznościowych. Publikuje tam treści m.in. wychwalające Grzegorza Brauna, zachęcające do udziału w marszu upamiętniającym Wołyń z podtekstem antyukraińskim. Niedawno udostępnił także komentarz Wojciecha Olszańskiego "Jaszczura"Marcina Osadowskiego "Ludwiczka" w sprawie swojego wyroku.

Wojciech Olszański "Jaszczur" i Marcin Osadowski "Ludwiczek" w kebabie "U prawdziwego Polaka"
Wojciech Olszański "Jaszczur" i Marcin Osadowski "Ludwiczek" w kebabie "U prawdziwego Polaka" (Facebook - Jerzy Andrzejewski)

Wolność słowa nie istnieje? "Prawdziwy Polak" skazany za skandaliczne wpisy na Facebooku

Obecnie narracja Jerzego Andrzejewskiego uległa znacznemu załagodzeniu. Wcześniej na jego profilu pojawiały się sformułowania takie jak "ukry", "upodleńcy" czy "ukraińskie sabaki" (sabaki - z rosyjskiego "psy" - przyp. red.). Przedsiębiorca głośno wyrażał poparcie dla Rosji:


"Czas Panie Putin załatwić tych banderowców" - pisał na Facebooku.

Andrzejewski tłumaczył, że pomagał Ukraińcom i przyjął u siebie 40 uchodźczyń.

- Wysłałem (pracownika - przyp. red.), by jeździł samochodem po dworcach PKP, PKS i zbierał kobiety, które tam koczowały – mówił na konferencji prasowej w Sejmie, zwołanej przez Grzegorza Brauna.

Nie przeszkadzało mu to jednak uczestniczyć w antyukraińskich zgromadzeniachpublikować obraźliwych wpisów szczujących na wojennych uchodźców.

Jerzy Andrzejewski promujący antyukraińskie inicjatywy
Jerzy Andrzejewski promujący antyukraińskie inicjatywy (Facebook - Jerzy Andrzejewski)

Jerzy Andrzejewski ulubieńcem rosyjskich i prorosyjskich mediów

Właściciel kebabu "U prawdziwego Polaka" został bohaterem rosyjskich mediów. Portal Sobstwiennyj Korriespondient opublikował z nim wywiad, przedstawiając go jako pokrzywdzonego obywatela.

"Polski sąd skazał biznesmena na karę więzienia za obraźliwy post na portalach społecznościowych wobec Ukraińców, ale nie przedstawił żadnych dowodów. Został skazany za słowa, których nie powiedział ani nie napisał" - czytamy na stronie.

Szczególnie bawi fragment "nie powiedział, ani nie napisał" - no tak, to nie był on. To była jego ręka. To przecież proste.

W wywiadzie, który Jerzy Andrzejewski udzielił SK, mężczyzna żali się, że w Polsce nie istnieje demokracja ani wolność słowa.

"W Polsce dzisiaj kategorycznie nie można wyrazić innego punktu widzenia, bo za to można po prostu dostać sprawę karną. Jestem tego najlepszym przykładem" - mówi w rozmowie z rosyjskim portalem.

Przedruki wywiadu ukazały się również na innych antyukraińskich stronach, takich jak AntiMaydan.info, Kresy.pl czy NewsNaDzis.pl.

Źródło: jawnylublin.pl

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 2
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 7
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 1