Weganom przeszkadzał zapach mięsa, napisali list

Weganie nie wytrzymali. Ostro zareagowali na zapach mięsa

Źródło zdjęć: © Nickelodeon, canva
Anna RusakAnna Rusak,13.06.2023 19:30

Co byście zrobili, gdyby wasz sąsiad gotował albo smażył mięso? Rodzina wegan miała dość tego irytującego zapachu i postanowiła zareagować. Czy miała do tego prawo?

Umówmy się, że to częściej osoby, które jedzą mięso, narzekają na wegan nie odwrotnie. Mięsożercy nazywają wegańskie produkty "podróbkami", śmieją się z kiełbasek, które nie mają w sobie mięsa i oburzają się, gdy ktoś śmie nazywać mleko roślinne mlekiem.

Już nie wspominam tu o licznych docinkach przy stole, żartach z tofu, które jest "fu" i jedzeniu trawy. Wychodzi jednak na to, że weganie też mają swoje granice. Jednej rodzinie tak przeszkadzał zapach mięsa u sąsiadów, że postanowili zareagować.

Weganom przeszkadzał zapach mięsa

Wyobraźcie sobie, że jest piękny sobotni poranek, gnieciecie właśnie awokado na tosty i smażycie swój wege boczek, a zza okna dopada was zapach smażonej kiełbaski, którą sąsiad postanowił zjeść na śniadanie. Jak reagujecie?

Australijska rodzina z Perth postanowiła, że nie będzie biernie wdychała zapachu mięsa, który przyprawia ich o mdłości i wywołuje niepokój. Wystosowała więc list, w którym poprosiła sąsiada o to, by zamykał okna podczas gotowania.

"Prosimy potraktować to poważnie. To ważna wiadomość. Witaj sąsiedzie, czy mógłbyś zamknąć boczne okno podczas gotowania? Moja rodzina jest wege (jemy tylko produkty roślinne), a zapach gotowanego mięsa przyprawia nas o mdłości i denerwuje. Będziemy wdzięczni za zrozumienie" - czytamy w liście Sary, Wayne'a i ich dzieci, udostępnionym przez konto Hey Perth na Facebooku

trwa ładowanie posta...

Czy wegan może denerwować zapach mięsa?

Internauci w komentarzach nie kryli oburzenia. Prośbę uważali za absurdalną i apelowali, by weganie nie narzucali nikomu podejścia do jedzenia. Zaznaczali, że sami w odwecie co chwila urządzaliby grilla pod oknami wegańskich sąsiadów, żeby jeszcze bardziej irytować ich zapachem. Chociaż znalazły się również głosy osób, które twierdziły, że nie miałyby problemu z zamknięciem okna.

"Jezu, gdzie zmierza ten świat. Od kiedy nie można ugotować steku we własnej kuchni?" - oburzał się użytkownik.

"Jeśli to sprawia, że czujesz się źle, może to ty powinieneś być tym, który zamyka okna. Przestań narzucać swoje poglądy o jedzeniu innym" - sugerowała inna osoba.

"Gdyby ich boczne okno znajdowało się bardzo blisko mojego własnego domu, spełniłbym prośbę. Nie rozumiem, dlaczego miałbym tego nie zrobić. Jednak gdybym grillował na podwórku, to trudno. Zamknijcie swoje okna" - dodawał użytkownik.

Ludzi irytują różne zapachy. Niektórzy nie są w stanie wytrzymać tego, jak pachną ich naczynia po wyjęciu ze zmywarki. Inni wychodzą z kuchni, gdy tylko poczują zapach smażonej ryby. Jeszcze inni nie są w stanie znieść zapachu gotowanego kalafiora. Czy to jednak oznacza, że powinniśmy przestać przyrządzać te wszystkie rzeczy?

Oczywiście, że nie. Jasne, wegańska rodzina miała prawo poprosić sąsiada o taką przysługę. On ma jednak pełne prawo nie zrobić z tym niczego i dalej gotować swoje mięso. W końcu jego również mogą irytować zapachy jakichś wegańskich potraw. Nie ma tu dobrego wyjścia z sytuacji. Wszystko zależy od naszej empatii i możliwości domowych - wyobrażam sobie, że gotowanie bez otwartych okien np. w upalne dni mogłoby być naprawdę uciążliwe.

Źródło: Independent

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0
asalia,zgłoś
nie lubię zapachu gotowanej kapusty, czy mam zakazać sąsiadom gotowania bigosu? nie przesadzajmy, smrodek kapusty to nie papierosy, od tego się nie umiera
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się