W Polsce zakwitł wyjątkowy kwiat. Śmierdzi zgniłym mięsem
Na podkarpaciu niedawno miała miejsce niecodzienna sytuacja. W jednej z mniejszych miejscowości zakwitł wyjątkowy kwiat. Smocza lilia cieszy oko turystów. Jedyny minus to odrzucający zapach wytwarzany przez roślinę. Wiele osób porównuje odór do gnijącego mięsa. Dlaczego kwiat śmierdzi?
Zamek w Łańcucie to jeden z najcenniejszych zabytków architektury w Polsce. Znajduje się w województwie podkarpackim, w mieście Łańcut. Budowla przyciąga turystów z całego świata. Skuszeni bogatą historią terenu, wspaniałymi wnętrzami oraz malowniczym parkiem licznie odwiedzają zamek.
Podobne
- Zdenerwowali sąsiadów. W ramach odwetu narobią na wycieraczkę?
- Polska świat dominacja. "Przez twe oczy zielone" w najdroższej kawiarni na świecie
- "Co to jest?!". Japonka spróbowała polskich pierogów. Zapowiedziała kolejne wyzwanie
- Pitbull zagra koncert w Polsce? No... prawie
- Zorza polarna w Polsce? Tej nocy koniecznie spójrz w niebo
Budynek pełni również funkcję muzeum, gdzie organizowane są wystawy czasowe, koncerty oraz różnorodne wydarzenia kulturalne. Jest to miejsce, które nie tylko przenosi odwiedzających w czasy świetności polskiej arystokracji, ale także oferuje mnóstwo przestrzeni idealnej do odpoczynku.
Co to jest smocza lilia?
Smocza lilia, znana również jako drakunkulus zwyczajny, to roślina z rodziny obrazkowatych. Kwiat wygląda bardzo egzotycznie. Charakterystyczny i imponujący kwiatostan oraz intensywny zapach to aspekty, dzięki którym nie sposób pomylić go z inną rośliną.
Smocza lilia ma duże ciemnozielone liście z widocznymi białymi lub srebrnymi żyłkami. Jej kwiatostan składa się z dużej, purpurowej lub bordowej pochwy otaczającej kolbę, która jest długa, cienka i zwykle ciemnofioletowa lub czarna. Roślina wydziela intensywny nieprzyjemny zapach, przypominający zapach gnijącego mięsa. Odór przyciąga owady pomagające w zapylaniu.
Smocza lila zakwitła w zamkowym ogrodzie
Smocza lila zazwyczaj rośnie na terenach państw takich jak Włochy, Grecja czy Turcja. Zamek w Łańcucie jest jednak szczęśliwym posiadaczem aż dwóch kwiatów, którym udało się zakwitnąć. Właściciele posiadłości zdradzają, że oczekują na jeszcze dwa okazy. Roślina ma chronić tamtejsze tereny przed szkodnikami, głównie nornicami. Intensywny zapach ma przepędzić gryzonie. Miejmy nadzieję, że nie odstraszy również turystów.
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- Katy Perry poleci w kosmos. Kiedy wróci na Ziemię?
- Bombardiro Crocodilo i inne brainroty AI. Ten trend wyżre ci mózg
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Djo i psychodelia z drugiej ręki. Pogubiona treść w "The Crux" [RECENZJA]