Uprawiała seks z uczniem. Przyłapali ich w dziwnym miejscu
Społeczność Hamilton High School West w New Jersey jest w szoku po informacjach, które wyszły na temat pracującej w szkole nauczycielki. 37-letnia Jessica Sawicki usłyszała zarzut napaści na tle seksualnym na ucznia.
Jessica Sawicki pracowała jako nauczycielka języka angielskiego w Hamilton High School West w Trenton, stolicy stanu New Jersey. Kobieta została oskarżona o wielokrotną napaść na tle seksualnym na ucznia. Zamężna nauczycielka wykorzystywała nastolatka w parku przyrody Assunpink Wildlife Management Area. Miejsce znajduje się zaledwie 20 minut jazdy samochodem od szkoły.
Prokuratura hrabstwa Monmouth podała, że Sawicki i jej ofiara zostali przyłapani przez członków New Jersey Fish and Wildlife, organizacji ochrony przyrody. Świadkowie znaleźli parę, gdy rozbierała się na tylnym siedzeniu samochodu. Jak podaje "New York Post", kobieta przyznała się, że od grudnia 2023 r. ona i nastolatek co najmniej pięć razy uprawiali seks. Uczeń ma co najmniej 16 lat, ale jeszcze nie przekroczył 18. roku życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
STYSIO: Chodziłem do patologicznej szkoły - NIKT NIE PONIÓSŁ KONSEKWENCJI
Skandaliczne zachowanie nauczycielki
Amerykańskim mediom udało się zapisać treść wizytówki nauczycielki, która wisiała na stronie szkoły: "To mój siódmy rok pracy w Hamilton West jako nauczycielka angielskiego. Naprawdę lubię poznawać tutejszych uczniów i pomagać im stawać się lepszą wersją siebie podczas walki o własną przyszłość" - pisała oskarżona 37-latka. Szkoła usunęła wizytówkę Jessiki po wybuchu skandalu.
- To szaleństwo. Często widywałam ją na korytarzu, zawsze odpowiadała "Cześć" z uśmiechem - powiedziała uczennica Valencia Foster dla portalu 6abc.com.
Nauczycielka uprawiała seks z uczniem
Sawicki trafiła do aresztu, gdzie pozostanie do czasu rozprawy. Szkoła, w której pracowała oskarżona, natychmiast przeniosła nauczycielkę na urlop administracyjny. Kobieta zarabiała na stanowisku 41 tys. dol. rocznie (ok. 165 tys. zł).
"Incydent jest sprzeczny z naszymi standardami zawodowymi jako okręgu szkolnego i znacznie odbiega od oczekiwań, jakie mamy co do osobistego postępowania pracownika. Nie tolerujemy żadnych działań, które szkodzą lub mogą potencjalnie zaszkodzić naszym uczniom. Działania jednego pracownika nie odzwierciedlają ciężkiej pracy i poświęcenia całej społeczności szkolnej" - czytamy w oświadczeniu szkoły.
Źródło: New York Post/6abc.com
W temacie lifestyle
- W tym hotelu w Chinach możesz wynająć na noc... psa. Usługa szybko stała się hitem
- Ibiza Final Boss. Ten gość stał się sławny... bawiąc się w klubie
- Kontrowersyjne opinie Olka i Poli z "T5M2". Influencerzy krytykują dzieci w samolocie
- Petunia zajęła pierwsze miejsce w Konkursie na Najbrzydszego Psa Świata. Tak wygrać, to jak przegrać?
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży
- Mój pierwszy raz na OFF Festival. Muzyka nigdy nie była tak polityczna [RELACJA]