UOKiK propsuje OjWojtka. Weźmie pod lupę kolorowe gazetki

Wojtek Przeździecki, znany w internetach jako OjWojtek, w filmie z 17 marca 2023 r. ujawnił, jak wielkie korporacje reklamują scam w kolorowych gazetkach. Sam youtuber przeprowadził prowokację, reklamując gwizdek motywator 3000. Udowodnił tym, jak łatwo opublikować reklamę scamu w kolorowym czasopiśmie.

Uwagę na jego film w końcu zwrócił sam Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. OjWojtek wbił na Twittera, by poinformować obserwatorów, że "UOKiK wszczął postępowanie wobec reklamodawców i gazetek".

"Gwizdek motywator czyni cuda" - skwitował OjWojtek.

Co ciekawe UOKiK w relacji na Instagramie podziękował Wojtkowi za materiał obnażający proceder.

Na Twitterze UOKiK przekazał, że "wziął pod lupę reklamy 'cudownych' środków obiecujących na przykład:

• uzdrowienie z wszelkich dolegliwości,
• odzyskanie wzroku,
• wieczną młodość".

"Sprawdzimy, czy i jak wydawcy weryfikują treść takich reklam" - zapewnia UOKiK.

Na stronie urzędu możemy przeczytać, że trafiają do niego "skargi dotyczące reklam produktów pseudomedycznych zamieszczanych w kolorowej prasie". Cudowne środki na żylaki, bóle stawów, potencję, miażdżycę, problemy ze słuchem i wzrokiem czy nietrzymanie moczu - takie reklamy wyliczane przez UOKiK pojawiają się w kolorowych gazetkach.

"Ze skarg konsumentów wynika, że okazywały się nieskuteczne, ich ceny - nieadekwatne do jakości, a profesorowie wychwalający zalety tych produktów - nieistniejący" - wskazuje UOKiK.

Problematyczne było też ustalenie danych i adresu przedsiębiorcy, który zamieścił reklamę produktu, co w praktyce uniemożliwiało odstąpienie od umowy czy reklamację towaru. Tymczasem wydawcy gazet zdają się nie weryfikować publikowanych przez nich reklam, co tylko napędza proceder.

- Ofiarami reklam promujących środki, które mają być remedium na wszelkie dolegliwości, padają najczęściej osoby starsze, schorowane, a więc szczególnie wrażliwa grupa konsumentów. Odpowiedzialność za to mogą ponosić nie tylko reklamodawcy, ale także wydawcy, którzy bezkrytycznie zamieszczają tego typu reklamy - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

W związku z powyższym prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdzi, czy i jak wydawcy weryfikują treść reklam, a także przyjrzy się podejrzanym reklamodawcom.

- Chcemy zwrócić uwagę wydawców na ważny problem społeczny. Sprawdzić, czy i w jaki sposób weryfikują reklamy przed publikacją, w jakich przypadkach odmawiają ich przyjęcia, dlaczego nie podają konsumentom danych reklamodawców, a także, dlaczego mimo otrzymywania skarg od czytelników - nadal zgadzają się na zamieszczanie tego rodzaju reklam - zapowiedział Chróstny.