Monika Kociołek ukrywa współpracę?

Monika Kociołek ukrywa współprace? UOKiK nie będzie zadowolony

Źródło zdjęć: © Monika Kociołek
Anna RusakAnna Rusak,17.05.2023 11:15

Monika Kociołek postanowiła zabawić się z widzami w "znajdź tę postać (a raczej informację) na obrazku". Influencerka oznaczyła współpracę z marką w taki sposób, że użytkownicy Instagrama szukali jej kilka minut. Czy grozi jej coś ze strony UOKiK?

UOKiK, czyli Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w zeszłym roku ogłosił walkę z plagą nieoznaczonych reklam. Influencerzy i gwiazdy często polecali produkty w social mediach, ale nie zawsze było wiadomo, czy to może osobista recenzja czy współpraca reklamowa.

UOKiK zdążył już ukarać Kruszwila, Marcina Dubiela i Maffashion. Monika Kociołek, influencerka znana z projektu Team X, może być następna. Celebrytka postanowiła chyba zabawić się z widzami w "znajdź tę postać na obrazku", bo odszukanie informacji o współpracy z marką jest nie lada wyzwaniem. Czy rzeczywiście może jej coś za to grozić?

Monika Kociołek ukrywa współprace?

Niby jest, a nie ma - tak można podsumować ostatnie oznaczenie współpracy, które znalazło się na stories Moniki Kociołek. Influencerka tym razem promuje klinikę ortodontyczną. Problem polega na tym, że informację o tym, że jest to współpraca z firmą, trudno znaleźć. Spróbujcie sami:

Monika Kociołek ukrywa współpracę?
Monika Kociołek ukrywa współpracę? (Instagram, Monika Kociołek)

Tak, chodzi o ten mały napis "collab" w prawym górnym rogu. Jak widać, Monika Kociołek nie tylko postanowiła subtelnie oznaczyć współpracę, ale żeby całość była jeszcze mniej oczywista, użyła mniej znanego określenia.

"Czy ktoś mi może wytłumaczyć, dlaczego influ tak kombinują z tymi oznaczeniami współprac na Instagramie? Tym razem Monika Kociołek wrzuciła tekst malutką czcionką i to jeszcze jakieś słowo 'collab'. Jak nie jakieś czarne napisy na czarnym tle, to takie 'kwiatki'" - napisał na Twitterze Revo, informując o całej sprawie.

Co grozi Monice Kociołek za źle oznaczoną współpracę?

Pod postem Revo możemy znaleźć komentarze użytkowników, którzy przyznają, że również mieli problem z odnalezieniem informacji o współpracy. Aktywistka Maja Staśko zapowiedziała, że o całej sprawie poinformuje UOKiK.

"Po trzech minutach bardzo intensywnego szukania znalazłem w prawym górnym rogu" - przyznaje jeden z użytkowników.

trwa ładowanie posta...

"Tworzenie wrażenia polecajki przyjaciółki od serca, a nie płatnej reklamy - to oszukiwanie widzów. Przesyłam do UOKiK-u, oni dość skutecznie działają w tym zakresie i domagają się pełnej transparentności" - komentuje Maja Staśko.

"Czasami wymaga tego klient. Jest też przeświadczenie, że jak sponsorowane, to już komunikat nie jest autentyczny. Ale nie po to są zalecenia UOKiK, by tak kombinować. Wydaję mi się, że znowu trzeba zrobić pokazówkę z mandatami, by influ wrócili na prawidłowe tory" - dodaje Wojtek Kadrys.

W czerwcu UOKiK wydał szczegółowe rekomendacje dla influencerów. Współprace reklamowe powinny być jasno oznaczane. Słowo "reklama" czy "płatna współpraca" może być poprzedzone hashtagiem albo wzięte w kwadratowy nawias. Na pewno ma być czytelne, jednoznaczne i zrozumiałe, by użytkownik nie miał wątpliwości, co do charakteru posta czy stories.

Dodatkowo urząd rekomenduje, by informacja o współpracy była napisana w języku polskim, jeśli profil jest prowadzony w takim języku. Słowo "collab" zapisane małą czcionką w rogu z pewnością narusza polecenia UOKiK, więc urząd najprawdopodobniej zajmie się najnowszą współpracą Moniki Kociołek.

trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...

Źródło: Twitter

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 3
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 2