Toaleta jest atrakcją turystyczną. Zwiedzający podziwiają widoki

Toalety w miejscach publicznych mogą być powodem do dyskusji na poziomie krajowym, a nawet globalnym. Jednym z takich przypadków jest białostockie wolnostojące WC za szaloną kwotę ponad 400 tys. zł. Drugim - łazienka w japońskiej kawiarni Hipopo Papa, usytuowanej na wybrzeżu Hayashizaki Matsue. Przypadków "disco" kibli czy sławojek zaprojektowanych w stylu Wesa Andersona nawet nie liczę, bo takich instagramowych ustępów jest na pęczki w knajpach czy klubach.

Ta z kawiarni Hipopo Papa zdecydowanie wyróżnia się designem. W ścianach pomieszczenia ustawiono bowiem ogromne akwaria, w których pływają egzotyczne ryby i żółwie morskie. Skorzystać z łazienki, która z kilku stron otoczona jest hektolitrami wody i świetnie udaje oceaniczny ekosystem - bez dwóch zdań bezcenne doświadczenie.

Nie ma co ukrywać - taka instalacja tania nie jest. Właściciel musiał nieźle się szarpnąć. Za zamontowanie w toalecie kawiarni ogromnych akwariów zapłacił 200 tys. funtów, czyli ponad milion zł.

Wyjątkowe WC zostało przeznaczone dla kobiet. Binarność znowu wchodzi w paradę - co by się stało, gdyby łazienka była dla wszystkich, bez podziału na płci? Tymczasem mężczyźni mogą skorzystać z kibelka otoczonego akwariami wyłącznie wtedy, kiedy kawiarnia nie jest zbyt zatłoczona. W przeciwnym razie, niestety muszą obejść się smakiem i zdać się na opowieści ewentualnych partnerek.

Są też inne minusy. Niektórzy klienci spędzają więcej czasu w toalecie, niż koncertując się na jedzeniu posiłku, natomiast inni uskarżają się na dyskomfort wypróżniania się w obecności ryb i żółwia.

Oddity Central podaje, że pomimo tego łazienka od 16 lat jest jedną z najpopularniejszych atrakcji turystycznych regionu.

Źródło: dailymail.co.uk