Rynek mieszkaniowy w Europie

"To jest żart". Młodzi Europejczycy kontra rynek mieszkaniowy

Źródło zdjęć: © Canva / Canva
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,08.09.2023 15:30

Horrendalne ceny mieszkań, wysoki koszt najmu i atakująca zewsząd patodeweloperka. Młode pokolenie rozpoczyna dorosłe życie z obawą, że nie zaspokoi podstawowej potrzeby, jaką jest posiadanie własnego dachu nad głową.

W życiu wielu młodych ludzi przychodzi dzień, kiedy mieszkanie pod jednym dachem z rodzicami staje się uciążliwe. Powody mogą być różne. Wyjazd na studia, do pracy, chęć zamieszkania z partnerem lub partnerką czy zwyczajna potrzeba prywatności. Następuje wtedy bolesne zderzenie z realiami na rynku mieszkaniowym.

Kryzys związany z pandemią, inwazja Rosji na Ukrainę, wysoka inflacja, wysokie stopy procentowe. Wszystko to sprawiło, że mieszkania stały się niemal dobrem luksusowym. W budżecie młodej osoby, która zaczyna dorosłe życie, zabezpieczenie własnego dachu nad głową jest czymś, co spędza sen z powiek każdego dnia.

Z danych Eurostatu wynika, że w okresie od 2010 do 2023 r. cena wynajmu wzrosła o 20 proc., a cena mieszkań wzrosła o 46 proc. na terenie Unii Europejskiej. W największym stopniu podrożały ceny mieszkań w Estonii. W tym nadbałtyckim kraju koszt wynajmu wzrósł o 212 proc., a cena za mieszkanie wzrosła o 200 proc. w latach 2010-2023.

Rynek mieszkaniowy. Sytuacja młodych Europejczyków

Trudną sytuację na rynku mieszkaniowym komentują przedstawiciele młodego pokolenia w Polsce. Z ich świadectw rysuje się przygnębiający obraz świata, w którym zaspokojenie tak podstawowej potrzeby jak posiadanie własnego mieszkania jest nieosiągalne.

- Pokolenie Z w Polsce nie ma innego wyjścia, jak tylko mieszkać w wynajmowanych mieszkaniach. Czynsz jest strasznie wysoki, ale mało kto może sobie pozwolić na zakup mieszkania na własną rękę. Jeśli nie masz pomocy rodziców lub nie masz partnera, kupno przyzwoitego mieszkania, które nie będzie 20-metrową komórką jest marzeniem ściętej głowy - mówi Maja.

- Rynek mieszkaniowy dla pokolenia Z jest w Polsce skomplikowany. Koszty wynajmu rosną z roku na rok w zastraszającym tempie. Mieszkań jest za mało, przez co prawie połowa Polaków w wieku 18-34 lata mieszka z rodzicami. Kupno własnego mieszkania to żart, bo niewiele osób może sobie na to pozwolić - stwierdza Jakub.

- Jeśli chodzi o sytuację mieszkaniową, młode pokolenie w Polsce woła o pomoc. Ludzi zarabiających przeciętne wynagrodzenie stać jedynie na wynajem. Deweloperzy zalewają rynek mikroapartamentami. Perspektywa posiadania własnego mieszkania z roku na rok coraz bardziej się oddala - oznajmia Weronika.

Własne mieszkanie? Nieosiągalne dla młodych Europejczyków

Trudna sytuacja na rynku mieszkaniowym jest nie tylko w Polsce. Z ustaleń serwisu Vbox7.com wynika, że w Sofii, stolicy Bułgarii, ceny nieruchomości są zaporowe dla młodego człowieka. Wiele osób żyje z rodzicami lub wynajmuje mieszkanie. Ci szczęśliwcy, których stać na zakup własnego mieszkania, nie kryją, że nie zrobiliby tego bez wsparcia rodziców. Ceny mieszkań w Bułgarii rosną, co sprawia, że w nieodległej przyszłości marzenie o zakupie własnego domu stanie się dla wielu osób nieosiągalne.

- Wielu młodych ludzi chce kupić mieszkanie z myślą o tym, by zostać wynajmującym. To oznacza, że w przyszłości wiele domów będzie świeciło pustkami, ponieważ populacja Bułgarii maleje - stwierdza rozmówca cytowany przez portal Vbox7.com.

Patologie na rynku nieruchomości

Rynek mieszkaniowy jest wyzwaniem dla młodych obywateli Litwy. Z ankiety przeprowadzonej przez portal "DELFI" wynika, że 75 proc. czytelników serwisu uważa studia za przywilej zamożnych osób. Wynika to z trudnych warunków życia w dużym mieście. Od początku 2023 r. ceny wynajmu wzrosły w Wilnie o 20 proc., a w Kownie, drugim co do wielkości mieście w kraju, o ok. 13 proc.

- Czasami płacimy rachunki zsumowane z kilku miesięcy, bo ustaliliśmy, że właściciel płaci wszystko, a całą kwotę przesyła nam później. Zwykle chce otrzymać pieniądze w ciągu kilku dni, a media w tym mieszkaniu są naprawdę drogie, więc my, studenci, czasami musimy coś poświęcić, żeby opłacić rachunki, szczególnie w zimnych porach roku - mówi Austeja cytowana przez portal "DELFI".

Austeja w rozmowie z litewskim serwisem przyznaje, że w mieszkaniu, które wynajmuje wraz z przyjaciółką, ciągle coś się psuje. Mimo to nie zamierza się przeprowadzić, gdyż ceny wynajmu są tak wysokie, że nie stać ją na inne mieszkanie.

Podsumowując, młodzi mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej są przepełnieni pesymizmem, kiedy myślą o perspektywie posiadania własnego mieszkania. Zmagania z patologiami rynku nieruchomości niszczą ich emocjonalnie i finansowo. Warto, aby ten problem i wypracowanie rozwiązań stały się priorytetowymi tematami w dyskusjach na poziomie ogólnoeuropejskim.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 2
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1
Tokapi,zgłoś
Moje 15 letnie dziecko wie już że będzie mieszkać w naszym rodzinnym domu z ogrodem. Rodziny wielopokoleniowe to norma w naszej dzielnicy. Trzeba nam dbać o dom, remontować na bieżąco, żeby było w czym wygodnie mieszkać.
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się
Też młody 27,zgłoś
Jako osoba z tego przedziału wiekowego potwierdzam. Nie możemy zacząć własnego życia, dlatego też nie będzie dzieci. Jakikolwiek brak perspektyw na przyszłość napędza u mnie depresję. Ciężka praca, studia, oszczędzanie... Nie opłaca się nic robić bo i tak nie ma szans się czegokolwiek dorobić. Szczerze mówiąc lepiej zostać patusem i pasożytem społecznym bo im dają mieszkania socjalne i zapomogi. Normalny i wartościowy obywatel jest natomiast na poziomie śmiecia
Odpowiedz
8Zgadzam się0Nie zgadzam się