Szokujące dane o seksie nastolatków. Eksperci alarmują

Nie jest żadną tajemnicą, że spora część nastolatków na całym świecie jest aktywnych seksualnie. Nie ma w tym nic złego oraz nadzwyczajnego. Problem pojawia się wtedy, kiedy młodzi, idąc do łóżka, nie korzystają z dostępnych zabezpieczeń, np. prezerwatyw. Właśnie dlatego tak ważna jest edukacja seksualna w szkołach. Konieczne jest tłumaczenie nastolatkom, że w seksie nie ma nic złego, ale mogą z niego wynikać groźne konsekwencje.

Światowa Organizacja Zdrowia udostępniła raport dotyczący aktywnych seksualnie nastolatków, a także tego, jak spora część z nich się zabezpiecza. Wszystkie dane zebrano w ramach wieloetapowego badania Health Behaviour in School-aged Children. Porozmawiano z ponad 240 tys. 15-latków w 42 krajach i regionach w okresie od 2014 r. do 2022 r. Niestety, z raportu jasno wynika, że niemal 30 proc. młodych osób uprawiających seks nie skorzystało z zabezpieczenia podczas ostatniego stosunku.

Dane udostępnione przez Światową Organizację Zdrowia jasno pokazują, że wśród nastolatków brakuje rzetelnej edukacji seksualnej. Młodzi ludzie nie wiedzą, że należy się zabezpieczać. Dodatkowo nie zdają sobie sprawy, jakie konsekwencje płyną z uprawiania nieodpowiedzialnego seksu. Jak czytamy na "Wyborczej", w porównaniu z 2014 r. dane pokazują znaczny spadek liczby nastolatków zgłaszających stosowanie prezerwatyw podczas ostatniego stosunku płciowego.

- Chociaż wyniki raportu są przygnębiające, nie są zaskakujące. Dostosowana do wieku kompleksowa edukacja seksualna pozostaje zaniedbana w wielu krajach, a tam, gdzie jest dostępna, jest coraz częściej atakowana na podstawie błędnego założenia, że zachęca ona do zachowań seksualnych - powiedział w rozmowie z mediami dr Hans Henri P. Kluge, dyrektor regionalny WHO na Europę.

- Prawda jest taka, że wyposażenie młodych osób w odpowiednią wiedzę we właściwym czasie prowadzi do odpowiedzialnych zachowań, wyborów i zdrowia. Już zbieramy gorzkie owoce zaniedbania edukacji seksualnej, a najgorsze dopiero nadejdzie, jeśli rządy, władze ds. zdrowia, sektor edukacji nie rozpoznają prawdziwych przyczyn obecnej sytuacji i nie podejmą kroków, by to naprawić - dodaje dr Hans Henri P. Kluge.

Specjaliści z WHO podkreślają, że należy tłumaczyć młodym, że niechciana ciąża to nie jest jedyna konsekwencja nieodpowiedzialnego seksu. Należy pamiętać, że sporo nastolatek będzie chciało dokonać aborcji. Możliwe, że na zabieg zdecydują się w niebezpiecznym miejscu. Nie można zapominać również o chorobach wenerycznych przenoszonych drogą płciową. Edukacja seksualna i rozmowy z nastolatkami są konieczne.

Źródło: Wyborcza