Skandaliczny spot Suwerennej Polski. Poseł zawiadamia prokuraturę

Do jesiennych wyborów parlamentarnych zostały cztery miesiące. Tymczasem poziom rywalizacji między politykami już sięgnął dna. Pod koniec maja Prawo i Sprawiedliwość opublikowało spot, który miał uderzyć w Donalda Tuska. Problem w tym, że w nagraniu wykorzystano ujęcia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.

Suwerenna Polska najprawdopodobniej pozazdrościła PiS-owi skandalu, który wybuchł po publikacji spotu. Partia Zbigniewa Ziobry przygotowała klip, w którym szczuje na warszawską Paradę Równości w Warszawie. Mowa o wydarzeniu, które promuje idee równości, wolności i tolerancji. Dla partii Ziobry to "deprawacja dzieci" i "tęczowy bolszewizm". Nie to jest jednak najbardziej szokujące w materiale.

Suwerenna Polska bierze na celownik posła KO Franka Sterczewskiego. I to całkiem dosłownie. Partia Ziobry wykorzystała w spocie fragment transmisji na żywo, którą polityk prowadził podczas Parady Równości 17 czerwca 2023 r. Sterczewski mówił o prawach osób LGBTQ+. Stwierdził, że "Polska jest niestety bliżej Moskwy" z uwagi na szereg ograniczeń nałożonych na tęczową społeczność.

W pewnym momencie spot zostaje przerwany. Miejsce posła zajmuje aktor Chuck Norris w roli Strażnika Teksasu. W tle słychać motyw muzyczny Ennio Morriconego z westernu "Dobry, zły i brzydki". Następnie Norris podnosi do oka snajperski karabin i celuje do osoby poza kadrem. Montaż sugeruje, że ofiarą ma być Sterczewski.

Partia Ziobry usunęła skandaliczne nagranie. Materiał nie uszedł uwadze posłowi KO, który zamierza zawiadomić prokuraturę.

"Suwerenna Polska udostępniła film, na którym mierzy się do mnie z broni palnej w związku z moimi wypowiedziami popierającymi postulaty osób LGBT+. Sprawę zgłaszam do prokuratury. Więcej informacji udzielę podczas konferencji prasowej jutro o 12:00 na placu Kolegiackim. Zapraszam!" - napisał Sterczewski na Twitterze.

Polityk stwierdził, że politycy prawicy zostaną rozliczeni po wyborach: "Tą sprawą jak i innymi akcjami zorganizowanego hejtu oraz wszelkimi nadużyciami Ziobry i reszty rządu PiS zajmie się niezależna prokuratura tuż po wyborach. Nie damy się zastraszyć! Za każde świństwo odpowiedzą!" - napisał Sterczewski na Twitterze.

Sterczewski miał zabezpieczyć nagranie i dołączyć do wezwania złożonego w prokuraturze. Polityk w komentarzu udzielonym serwisowi oko.press podkreślił, że partia Ziobry manipuluje, bezpodstawnie zarzucając społeczności LGBTQ+ deprawację czy atak na rodzinę.

"Jeżeli jest połączona z wezwaniem do przemocy, użyciem broni wobec kogokolwiek, staje się przestępstwem. Prokuratura powinna się tym zająć. Nawet jeżeli dziś wiemy, jak działają organy ścigania, trzeba wyrazić sprzeciw, pokazać opór, nazwać po imieniu" - przekazał Sterczewski portalowi oko.press.