Reżyser "Harry'ego Pottera" ma swój typ. Wskazał idealnego nowego Voldemorta
Chris Columbus, reżyser dwóch pierwszych części filmowego "Harry'ego Pottera", zdradził, kto jego zdaniem nadawałby się do roli Lorda Voldemorta. Czy jego wybór pokrywa się z oczekiwaniami fanów?
Serial "Harry Potter" to jedna z najbardziej oczekiwanych produkcji MAX 2026 r. Fani książek i filmów z czarodziejskiego uniwersum mają jednak zdania podzielone. Niektórzy nie mogą się doczekać, aby ponownie zanurzyć się w świecie magii i fantazji, inni obawiają się zniszczonych wspomnień. Warto podkreślić, że każdy tom sagi ma zostać zekranizowany jako osobny sezon. Co to oznacza w praktyce? Wielogodzinną przewózkę po Hogwarcie i okolicach, przeniesienie do rzeczywistości wątków z książki, które filmy pominęły, a także uwzględnienie postaci, dla których nie starczyło czasu.
Podobne
- Fanfik "Harry'ego Pottera" trafi do kin? To historia toksycznej miłości Draco i Hermiony
- Voldemort w nowym "Harrym Potterze" będzie kobietą? Serialowy casting wzbudza kontrowersje
- Rosja zakaże Harry'ego Pottera? Powodem "propaganda bezdzietności"
- Nowe wieści o serialu "Harry Potter". Wiemy, kto stanie za kamerą
- To już oficjalne! Serial "Harry Potter" trafi na MAX w 2026 r.
Teoretycznie nie powinno być powodów do obaw. Teoretycznie fani powinni być zadowoleni. Oczywiście jednak - wszystkim nie da się dogodzić, no a fandom ma spory żal o brak dalszej eksploracji uniwersum (halo, era Huncwotów).
Kontrowersje zaczęły się wraz z kwestią castingów. Czy Harry Potter może mieć inną twarz niż Daniel Radcliffe? Czy większość bohaterów pozostanie białoskórymi Brytyjczykami? Na razie - nie wiadomo. W kwestii idealnego castingu wypowiedział się natomiast Chris Columbus - reżyser "Kevin sam w domu", a także dwóch pierwszych części sagi - "Kamienia filozoficznego" i "Komnaty tajemnic".
Chris Columbus wytypował nowego Lorda Voldemorta
"Cóż, Cillian [przyp. red. Murphy] jest jednym z moich ulubionych aktorów, więc byłoby to niesamowite" - powiedział reżyser, co z pewnością zdobyło poklask fanów. Jeżeli chodzi o wymarzony fanowski casting, Cillian Murphy znajduje się w czołówce wyborów na Lorda Voldemorta. Także Ralpha Fiennesa, "oryginalny" Czarny Pan, pobłogosławił ten wybór.
"Film ma pewne ograniczenia. Nasz trwał dwie godziny i 40 minut, a drugi był prawie tak samo długi. To, że twórcy będą mieli kilka odcinków na jedną książkę, jest fantastyczne. Dzięki temu będą mogli pokazać wiele rzeczy, których my nie mogliśmy zrobić. Musieliśmy zrezygnować z wielu wspaniałych scen. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co uda im się z tym zrobić. Myślę, że to świetne" - dodał Chris Columbus.
W temacie popkultura
- Ralph Kaiminski wbija na deski teatru? "Nie bój się na zapas!" to kameralny powrót do "Młodości" [RECENZJA]
- Co obejrzeć w listopadzie? Nowości z Netfliksa, HBO Max i Disney+
- Teenz jak Sanah i Podsiało? Grupa wystąpi na PGE Narodowym
- Były członek One Direction odmówił zdjęcia fance. Powód jest oburzający
Popularne
- "I do pieca" zostanie zdaniem roku? Trend opanował internet
- Zaskakujący finał rozwodu. Będzie płacił alimenty na koty
- "Hailey Bieber wygląda jak trans". Influencerka króciutko z hejterami
- Natsu wywołała SZOK u swoich widzów. Wszystko przez "figurkę z Sycylii"
- Horrory, które zniszczą cię w Halloween. Nie oglądaj ich sam
- Jak wybrać najlepsze miejsce na koncercie? Zdradzę ci sekret muzycznych freaków [VIBEZ IN LINE]
- "WSZYSCY JESTEŚMY KACPERCZYK", czyli powolne dojrzewanie [RECENZJA]
- Druga edycja Vibez Creators Awards - magia powraca!
- Sombr naprawdę PRZESADZIŁ. Fani sprzedają bilety na jego koncerty





