Renifer Leoś jak stwór z horroru. Jego głowa atrakcją miasta

Jarmarki bożonarodzeniowe są dla wielu miast okazją, aby zbudować wizerunek, promować lokalną kulturę i tradycję oraz tworzyć unikalne doświadczenia dla turystów. Czasami jarmark okazuje się być wtopą, o czym boleśnie przekonało się Opole. Słynące z pięknych zabytków i bogatej historii miasto ugościło youtubera Książula, który w ostrych słowach zmiażdżył jedzenie serwowane na tamtejszym jarmarku. Opolscy sprzedawcy mają żal do influencera, że zrobił im antyreklamę na całą Polskę.

Turyści odwiedzający jarmark świąteczny w Grudziądzu odkryli niezwykłą atrakcję. Jest to renifer Leonard, a właściwie jego głowa, która znajduje się nad jedną z bram na Starówce. Zwierzę wyróżnia się donośnym głosem. Śpiewa kolędy i zaczepia spacerowiczów, prosząc ich o różne rzeczy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Turyści odwiedzający Grudziądz dzielą się nagraniami z reniferem Leosiem w internecie. Dzięki temu cała Polska może poznać nietypową atrakcję i posłuchać, o czym śpiewa "zwierzę" i z jakimi prośbami zwraca się do spacerowiczów:

Internauci podzielili się na dwie grupy. Jedni są zachwyceni i zaskoczeni gadającą głową Leosia. Drudzy wyrażają obawę, że donośny głos zwierzęcia może utrudniać mieszkańcom okolicznych kamienic normalne funkcjonowanie.

"Wracasz sobie w nocy zaprawiony do domu i nie wiesz, że on tam jest", "Wszystkich zachwyconych zapraszam zapytać osób sąsiadujących, czy są też tak zachwyceni", "Ludzie w sąsiednich kamienicach muszą być zachwyceni", "Jeśli ktoś mieszka w tych kamienicach, to łączę się w bólu". To tylko niektóre komentarze pod filmami z udziałem Leosia.