Poważne problemy PandaBuy. Wyciekły dane ponad miliona klientów
Internetowy sklep PandaBuy stał się ofiarą ataku cyberprzestępczego. W wyniku działań hakerów na światło dzienne wypłynęły dane ponad 1,3 mln klientów. W internecie dostępne są ich pełne nazwiska, adresy oraz numery telefonów.
Zakupy w sklepach internetowych obciążone są różnorodnym ryzykiem. Towar może się zgubić, ulec zniszczeniu, przyjść niekompletny. Może się także okazać, że zamówiony przedmiot jest podrobiony lub "inspirowany" innym. Problem ten jest szczególnie widoczny w przypadku zamówień ze sklepów azjatyckich, gdzie prawo autorskie traktowane jest po macoszemu.
Podobne
- Pandabuy ma gigantyczne kłopoty. Policja zainteresowała się działaniem sklepu
- Odesłali zwrot do Amazona. Przypadkowo spakowali kota
- Kasy samoobsługowe płatne? Znana sieć walczy z kradzieżami
- Na czym oszczędzają Polacy? Dane nie zostawiają wątpliwości
- Twoje dane wyciekły z ALAB? Teraz możesz to sprawdzić
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Największa spina w Sabotażyście. Yoshi: Prawie się pobiliśmy z Dubielem
PandaBuy ma ogromne problemy
2 kwietnia 2024 r. sklep internetowy PandaBuy padł ofiarą cyberataku. Działania hakerów doprowadziły do wycieku danych 1,3 mln klientów sklepu. PandaBuy oferuje podrabiane buty i akcesoria modowe. Za atak odpowiada m.in. haker Sanggiero, który pochwalił się swoim działaniem na forum w dark webie.
Dane zostały skradzione poprzez wykorzystanie kilku krytycznych luk w interfejsie API platformy oraz zidentyfikowano inne błędy umożliwiające dostęp do wewnętrznych usług witryny" - napisał haker. "Dane zawierały ponad 3M unikalnych identyfikatorów użytkownika, imienia, nazwiska, numerów telefonów, e-maili, adresu IP logowania, danych zamówień, identyfikatora zamówień, adresu domowego, kodu pocztowego, kraju i tak dalej".
PandaBuy potwierdza autentyczność wycieku?
Wśród klientów, których dane wyciekły z PandaBuy, są Polacy. Ich dane osobowe latają obecnie po X. Badacz cyberbezpieczeństwa Troy Hunt, założyciel strony HaveIBeenPewd, która zajmuje się wyciekami danych użytkowników internetu, potwierdził, że udostępniona baza danych należy do klientów PandaBuy. Początkowo hakerzy chwalili się, że wykradli dane 3 mln użytkowników, jednak według Hunta liczba ta jest o ponad połowę mniejsza. Niektórzy użytkownicy X uważają, że wśród listy klientów PandaBuy znaleźli się polscy influencerzy i raperzy.
Właściciele PandaBuy nie odnieśli się oficjalnie do wycieku. Internauci uważają, że przedstawiciele sklepu robią co mogą, aby zamieść sprawę pod dywan. W tym celu usuwają niepochlebne wpisy na Discordzie, które odnoszą się do cyberataku.
Popularne
- Afera o plakat wyborczy Ewy Zajączkowskiej-Hernik. Pokazała nogi
- Gryzł dziecko w ucho, wszystko nagrały kamery. Policja bada niepokojącą sprawę
- Opublikowała zdjęcie z siłowni. Oskarżył ją o eksponowanie ciała
- Czvjnik zgubił 20 tys. zł. Czy udało mu się odzyskać kasę?
- Oświadczył się swojej dziewczynie. Porównał to do sprzedaży B2B
- Morderca zjadał twarz ofiary? Szokujące doniesienia
- Roxie Węgiel wstydzi się współprac? Internauci krytykują
- Ksiądz mieszka z chłopakiem bez ślubu. W jego kościele obrączki do ołtarza przynosi pies
- Porównał Fagatę do naukowczyni. "Niebieski znaczek i wszystko jasne"