Polski raper został zaatakowany. Oberwał pałką teleskopową i gazem pieprzowym
Raper i freak fighter Kubańczyk opowiedział na Instagramie o agresji, jakiej doświadczył z rąk ochroniarzy pracujących w jednym z nadmorskich klubów. Nie obyło się bez wzywania karetki.
Czasami bywa tak, że sława i nazwisko zapewniają wejście do klubów bez kolejki i darmowe szoty na barze. Czasami jednak wielomilionowe hity i milion obserwujących na Instagramie nie gwarantują absolutnie żadnego ulgowego traktowania (tak powinni być?) Raper Kubańczyk przez ochroniarzy klubu w Chałupach został za to potraktowany jak najgorszy bandzior - mimo że zamierzał się z nimi dogadać.
Podobne
- Mata wystąpi w telewizji. Niespodziewany wywiad z raperem
- Smolasty został oszukany. Raper nie kryje oburzenia
- Julia Wieniawa krytykuje influencerów. "Ładna twarz" to nie wszystko?
- Daria Dąbrowska żyje w celibacie? Była Gonciarza zaskoczyła
- Matka Roberta Pasuta uderza w influencera. "Nie życzę wam syna kretyna"
Zaczęło się niewinnie - artysta spotkał się ze swoimi fanami na dworcu kolejowym w nadmorskiej miejscowości. Wspólnie zaśpiewali kilka piosenek, rozmawiali - gdy wtem do grupy podbili kilku ochroniarzy z pobliskiego lokalu. Mężczyźni byli oschli i bardzo agresywni. Kubańczyk widząc ich nastawienie gotowy był na zakończenie "imprezy", jednak nie zdążył zakończyć sprawy polubownie. Dostał gazem pieprzowym prosto w twarz, a jeden z ochroniarzy dodatkowo zaatakował go pałką teleskopową.
Kubańczyk pobity przez ochroniarza. Karetka była konieczna
"Siedzieliśmy na peronie z fanami, śpiewaliśmy piosenki. Chłop z randomowego lokalu pobił mnie teleskopem, a później zagazował za nic. Zweryfikujcie ochroniarzy, którzy mają problem z agresją! Chcieliśmy się dogadać, wyłączyliśmy głośnik, próbowaliśmy rozmawiać. Peron to nie jest przestrzeń należącą do lokalu - napisał Kubańczyk na Instagramie. Opublikował także wideo z całego zajścia, na którym widać agresywnych ochroniarzy. Na jego profilu znalazło się także nagranie fanów, relacjonujących sytuację ze swojej perspektywy. Wszyscy potwierdzili, że Kubańczyk nie chciał wchodzić w konflikt i próbował załagodzić sytuację.
"Dziękuję ratownikom medycznym, a panowie z bramki wyżywajcie się gdzie indziej, bo psikanie gazem na lewo i prawo to nie jest rozwiązanie. Szczególnie że to nie teren waszej imprezy. Chcieliście być mocni, ale wam nie wyszło. Jakby ktoś potrzebował pomocy, to karetka jedzie do mnie, zamiast do poważnego zdarzenia" - skwitował raper.
Popularne
- Kolacja z Natsu wystawiona na licytację. Pieniądze pójdą na szczytny cel
- Co zapamiętamy z Vibez Creators Awards 2025? Najlepsze momenty gali
- Zasięgi to nie wszystko. Dziś influencerzy budują imperia
- Piosenki tworzone przez AI podbijają "Viral 50 - Polska". Wszystko przez poziom polskiej muzyki?
- Bolt Lokalnie już jest. Możesz zamówić przejazd z osobą płynnie mówiącą po polsku?
- Patec atakuje ostatni szczyt z Krony Ziemi. Dlaczego Elbrus jest tak problematyczny?
- Influcenter przyciągnie tłumy? Nowy stacjonarny sklep Ekipy
- Zatrzęsienie influencerów na Vibez Creators Awards. Zdjęcia z gali
- Wersow, Andziaks czy Makówka? Oceniamy 1. tydzień vlogmasów





