Polacy wynajęli mieszkanie w Korei. Zostali oszukani na 30 tys.

Polacy wynajęli mieszkanie w Korei. Zostali oszukani na 30 tys. zł

Źródło zdjęć: © TikTok
Maja Kozłowska,
13.09.2024 18:45

Tiktokerka Ilulaymi opowiedziała, jak wraz ze swoim chłopakiem padła ofiarą nieuczciwej landlady. Kobieta chciała skroić z nich równowartość 30 tys. zł.

Rynek mieszkaniowy nie tylko w Polsce mocno się chwieje. Ceny mieszkań szybują w górę, właściciele organizują castingi, kaucje osiągają astronomiczne kwoty, metraż się zmniejsza, a umeblowanie lokalu meblami z Ikei nazywa się standardem "premium". Nie zmienia to faktu, że często bywa tak, że popyt przewyższa podaż. I co wtedy? Niektórzy muszą szukać mieszkań w miastach ościennych, inni decydują się na lokale, które nie spełniają ich wymagań, bojąc się, że alternatywą będzie w najlepszym wypadku spanie w samochodzie lub kątem u znajomych.

Nie brak też historii z piekła rodem o upiornych współlokatorach czy podejrzanych właścicielach. To już stały element złożonej fabuły związanej z wynajmowaniem mieszkania. O swoich perypetiach dotyczących szukania lokum w Korei opowiedziała polska tiktokerka Ilulaymi - nawet zagranicą spotkały ją krzywe akcje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

FAGATA O SWOIM EX, ZAŁOŻONYM 0NLYFANS I SWOJEJ PRZYSZŁOŚCI | Vibez Talk

"Kaucja wynosiła 30 tys. zł. W Korei to jest norma"

- Właścicielka mojego poprzedniego mieszkania oszukała mnie i mojego męża na 10 mln won, czyli ok. 30 tys. zł - powiedziała Illulaymi. Tiktokerka wyjaśniła, że po raz pierwszy przyleciała do Korei w 2019 r. i od razu wprowadziła się do mieszkania wynajętego przez jej partnera. Zaznaczyła, że to on zajmował się sprawami formalnymi, ponieważ ona nie mówiła jeszcze dobrze po koreańsku. Dodała, że w tym samym lokalu żyli przez trzy lata - do 2022 r. - Nie z własnej woli. Chcieliśmy się wcześniej wyprowadzić - podkreśliła.

Internautka wyznała, że kaucja za mieszkanie wynosiła 10 mln wonów, czyli ok. 30 tys. zł. Prędko wyjaśniła, że takie koszta są normalne w Korei. W Polsce zazwyczaj za zabezpieczanie służy równowartość lub dwukrotność miesięcznego czynszu. Illulaymi dodała, że wysokość kaucji sprawia, że inne opłaty są mniejsze. Za mieszkanie płaciła 3 tys. zł miesięcznie, wliczając w to rachunki.

Polacy wynajęli mieszkanie w Korei. Zostali oszukani na 30 tys.
Polacy wynajęli mieszkanie w Korei. Zostali oszukani na 30 tys. (canva)

Chcieli się wyprowadzić. Właścicielka zareagowała krzykiem

Dalej tiktokerka opowiada, że w 2021 r. ona i jej partner planowali przeprowadzkę do ładniejszego, większego mieszkania. Skontaktowali się wówczas z właścicielką, która... oznajmiła, że nie odda im kaucji. - Właścicielka zaczęła na nas krzyczeć przez telefon. Powiedziała, że ją stresujemy, że mamy tam zostać, że mamy tam żyć [...], bo ona nie ma kaucji i nam jej po prostu nie odda - zrelacjonowała dziewczyna.

Illulaymi i jej chłopak byli postawieni pod ścianą - landlady zachęcała do pozwów, twierdząc, że jest na to za stara i nic jej to nie obchodzi, a oni nie mieli środków na zapłacenie prawnikowi. Zdecydowali się więc po prostu zostać w mieszkaniu jeszcze rok - ale przez kolejne 12 miesięcy nie zapłacili Koreance już ani grosza na poczet zagarniętej kaucji.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0