Pokochajmy mniszki lekarskie. Te chwasty ratują zapylacze

Mniszki lekarskie nie muszą oznaczać wszystkiego, co najgorsze. Warto się z nimi zaprzyjaźnić, ponieważ stanowią one nieocenione źródło pożywienia dla wczesnych zapylaczy wychodzących z hibernacji.

Przyszło nam żyć w czasach kryzysu ekologicznego. Oznacza to, że tak ważne zapylacze, jak pszczoły mogą niedługo stać się gatunkiem zagrożonym. Właśnie z tego względu warto spróbować polubić się ze znanym chwastem, mniszkiem lekarskim.

Mniszki lekarskie są obfitym źródłem pyłku oraz nektaru dla pszczół. Są niezbędne szczególnie dla zapylaczy latających w środowisku, gdzie różnorodność opcji pożywienia codziennie się zmniejsza. Chwasty te rosną bowiem na małej ilości gleby. Kwitną zaś od wczesnej wiosny, zapewniając pożywienie dla pszczół przez cały rok.

Mniszki lekarskie są aż tak skuteczne w żywieniu zapylaczy, ponieważ mają do tego dostosowany kształt. Każda główka chwastu zawiera nawet 100 pojedynczych kwiatów, w których znajdują się nektar oraz pyłek.

Właśnie ze względu na ww. powody warto chociaż trochę polubić mniszki lekarskie. Należy pamiętać, że światowa masa owadów spada o 2,5 proc rocznie... Dodatkowo według międzynarodowego przeglądu naukowego z ubiegłego roku, wiele z nich może wyginąć w ciągu stulecia. Zadbajmy o planetę oraz zapylacze, bez których życie na niej nie byłoby możliwe.