Płaci swoim córkom. Chce zrobić z nich milionerki przed 30-stką
Pewien mężczyzna ma bardzo sprecyzowany plan na przyszłość swoich małych dzieci. Chce ułatwić im życie i przygotować je na finansowy sukces.
Praca dzieci? Nie jesteśmy ani w średniowieczu, ani w Anglii po rewolucji przemysłowej. Przynajmniej czysto teoretycznie. Praca dzieci wciąż jest (nawet w Polsce) grząskim gruntem. Niektórzy uznają, że takowa uszlachetnia, uczy gospodarności, szacunku do pieniądza. Inni podkreślają, że to odbieranie dzieciom dzieciństwa, a małoletni mogą uczyć się odpowiedzialności inaczej.
Podobne
- Do kogo należą pieniądze z komunii? Prawnik rozwiewa wątpliwości
- Sharenting - dlaczego pokazywanie dzieci w internecie to tak niebezpieczny trend?
- Budda ujawnił plany dotyczące siedziby marki. "Widzowie będą decydować"
- Krzysztof Ibisz wkręcił cały internet. Wygrał SBM Starter?
- W wieku 16 lat została mamą. "Ona sama jak dziecko wygląda"
Zupełnie jednak inaczej odbiera się dzieci świadczące usługi jak wyprowadzanie psów czy oferujące wykonanie drobnych prac domowych a małoletnich influencerów. Dzięki (przez?) sharentingowi bejbiki z przedsiębiorczymi rodzicami mogą zarabiać, nawet zanim się urodzą. Zasięgi, reklamy i tak to leci. Zanim skończą 18-stkę faktycznie (może) stać ich na kupienie własnego mieszkania i mają mityczne kilkanaście lat doświadczenia. Przynajmniej w prowadzeniu social mediów.
Pewien mężczyzna z USA, Brennan, chce zrobić wszystko, aby jego córki szybko zostały milionerkami i to bez większego wysiłku. Twierdzi, że znalazł na to sposób.
Jak sprawić, by dziecko zarabiało miliony? Trzeba działać szybko
Mężczyzna mówi, że przede wszystkim już teraz wraz z żoną odkłada pieniądze na studia dla swoich córek. Miesięcznie wpłacają tam po 250 dolarów. Taką samą kwotę umieszczają na rachunku inwestycyjnym. Brennan mówi, że chce nauczyć dzieci mądrego zarządzania pieniędzmi.
Dodaje, że jest dla swojego potomstwa nie tylko ojcem, ale również pracodawcą. Brennan płaci dzieciom za udział w filmach, które publikuje w social mediach. Jaka jest stawka za taki materiał? 50 dolarów za godzinę. Mężczyzna lokuje pieniądze na kontach Roth Ira, na którym zniesione są podatki od zysków.
Myśli o emeryturze swoich dzieci. Organizuje warsztaty z inwestowania
Brennan w internecie wcielił się w rolę coacha i przekonuje innych rodziców, że mają wielki wpływ na przyszłość ich dzieci. Namawia obserwujących, by wzięli udział w jego szkoleniach i bezpłatnych warsztatach.
"Dziesięć tysięcy dolarów jednorazowo daje im 1,48 miliona dolarów emerytury. Czas przejąć kontrolę nad przyszłością naszych dzieci" - podkreśla Brennan.
Jego followersi piszą, że jego plany są wspaniałe i mogą ułatwić dzieciom start w dorosłe życie. Wskazują jednak, że nie wszyscy mogą pozwolić sobie na odkładanie podobnej sumy i że brak początkowego kapitału rozmywa te marzenia.
Brennan i na te zarzuty ma prostą odpowiedź: "czas jest twoim największym przyjacielem w budowaniu bogactwa" - przekonuje, zaczynając tym samym mówić jak prawdziwy coach z krwi i kości.
Czy plan Brennana zrobienia z dzieci milionerek się powiedzie, najprawdopodobniej przekonamy się dopiero za dwadzieścia parę lat. W tym momencie jego profil wygląda jak podejrzany przepis na wielki sukces z tendencyjnymi motywacyjny cytatami w tle.
"Pomagam osiągać ludziom finansowy spokój. Zacznij już dziś" - czytamy w bio. Chętnych na tę przygodę z mężczyzną okazało się ponad prawie 400 tys. osób (followersów z Instagrama).
Popularne
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- Podała dziecku ciasto z alkoholem. Wiernikowska rozpętała burzę
- Mini Majk podjął ważną decyzję. Influencer zmieni wygląd?
- To już oficjalne. Media społecznościowe nie dla nastolatków
- Bambik i V-dolce w "Milionerach". Czy uczestniczka znała odpowiedź?
- Taśmy Buddy wstrząsną internetem? "Zmieni trochę optykę"
- Dawid Podsiadło robi karierę za granicą? "Pierwsze kroki na scenie"
- Sceny grozy na streamie. Magiczny trik wymknął się spod kontroli?