Piłsudski odpowiadał za Katyń? Stan wiedzy młodzieży leży i kwiczy

"Zapytałem uczniów, który z ojców polskiej niepodległości...zlecił Katyń. Odpowiedzi szokują i pokazują, w jakim rozkładzie jest polski system edukacji" - czytamy w opisie filmu. I rzeczywiście młodzież przepytywana na nagraniu na zmianę wskazywała Józefa Piłsudskiego lub Romana Dmowskiego jako odpowiedź. Tylko dwie osoby powiedziały, że "ŻADEN". I miały rację.

Zbrodnia katyńska (in. Katyń, Las Katyński) została popełniona wiosną 1940 r. przez NKWD na mocy decyzji najwyższych władz ZSRR. Egzekucji blisko 22 tys. przedstawicieli polskich elit dokonano przez strzał w tył głowy z broni krótkiej. Ofiary pogrzebano w masowych grobach w Katyniu pod Smoleńskiem.

Dzik przekonuje, że za tragiczny poziom wiedzy uczniów o historii Polski odpowiada nasz system edukacji. - Odcinek nie ma ośmieszyć młodzieży. Ma ośmieszyć nasz XIX-wieczny system edukacji, po którym - jak pokazują badania - zapamiętujemy ok. 5 proc. wiedzy; w którym panuje kult ocen, a nie tego, czy dziecko z takiej lekcji cokolwiek w ogóle wyniosło - wyjaśnia youtuber.

Oberwało się również rodzicom, którzy zdaniem Dzika zwracają uwagę tylko na oceny swoich pociech, a nie na faktyczny stan ich wiedzy. - Ma ośmieszyć rodziców, którzy mają gdzieś, czy ich dziecko naprawdę trwale zapamiętało podstawowe fakty z historii Polski [...] Bo dla was rodzice liczą się tylko cyferki w dzienniku. [...] To, że to dziecko nie będzie niczego pamiętało po trzech dniach, was nie obchodzi - twierdzi youtuber.

Dzik w końcu uderzył w nauczycieli historii, którzy nie potrafią przekazywać wiedzy w odpowiedni sposób. - Ma ośmieszyć wypalonych zawodowo nauczycieli historii, u których lekcja polega na tym, że sobie siadają, każą dziecku przepisywać podręcznik do zeszytu. [...] Ma w końcu ośmieszyć myślenie, że jeżeli dzieciakom się dop***doli jeszcze większą ilość materiału, książek, ćwiczeń, podręczników, one będą mądrzejsze.

Youtuber uważa, że w celu poprawy wiedzy młodych Polaków o historii kraju, należy zrobić rewolucję w polskim systemie edukacyjnym.

- Jeżeli szkoła uczy tragicznymi metodami i tak jak polska szkoła jest oparta na starym pruskim systemie edukacji, nie ma żadnego znaczenia, co jest w podstawie programowej. Dziecko i tak wszystko zapomni. Tak dla państwa wiadomości, panie ministrze [Czarnku - przyp. red.] i ludzie ustalający podstawę programową w Polsce.

Dzik wskazuje również, że pracownicy oświaty powinni przywiązywać większą wagę do wartości konkretnych przedmiotów. W końcu nie każdy będzie wybitnym matematykiem, ale tak podstawowe fakty, jak dokonanie zbrodni katyńskiej przez ZSRR, powinni znać wszyscy.

- Polska szkoła wygląda dzisiaj w taki sposób, że dziecko musi wkuwać skomplikowane zadania z funkcji kwadratowej, ale tak naprawdę nie zna podstawowych faktów z historii Polski, jak np. to, że w Katyniu strzelali do nas Sowieci, a nie ojcowie niepodległości - kwituje Dzik.