Phi Ta Khon - Festiwal Duchów z Tajlandii, który zapewnia deszcz i spokój

Myśleliście, że muzyczne albo filmowe festiwale w Europie, to wszystko, co ma wam do zaoferowania świat latem? Bardzo się mylicie. Właściwie w każdym zakątku odbywają się niezwykłe festiwale, które warto wpisać na swoją wakacyjną listę. Jednym z nich jest Phi Ta Khon.

To znane również jako Festiwal Duchów trzydniowe wydarzenie, w którym udział może wziąć każdy. Na czym polega i czemu warto odwiedzić Tajlandię właśnie w tym czasie?

Phi Ta Khon to festiwal odbywający się w Dan Sai, prowincji Loei na Tajlandii. To rzadko odwiedzane przez turystów miejsce, ale naprawdę warto się nim zainteresować, szczególnie w trakcie odbywania się Festiwalu Duchów.

Wydarzenie organizowane jest co roku między marcem a lipcem i trwa trzy dni. Jest częścią buddyjskiego święta znanego jako Bun Phawet. W jego trakcie mieszkańcy miasta proszą o ochronę przed duchem rzeki Mun.

Jak informuje blog Travel Begins at 40, Phi Ta Khon można porównać do zachodnich parad karnawałowych. W trakcie wydarzenia możemy zobaczyć ludzi przebranych w kolorowe stroje z tradycyjnymi maskami duchów.

Przebrania odgrywają istotną rolę w Phi Ta Khon. Kostiumy powinny być wykonane własnoręcznie, a na ich tyle muszą znaleźć się dzwoneczki. Maski zazwyczaj są zrobione z palmy kokosowej i intensywnie malowane. Za najlepiej wykonane przebrania przyznawane są nagrody. Dość często uczestnicy trzymają w dłoniach wielkie, drewniane fallusy, które mają być symbolem płodności.

W zasadzie cały pierwszy dzień festiwalu opiera się na wielobarwnej paradzie. W jej trakcie dzięki dzwoneczkom i bębnom mają obudzić się duchy zmarłych. Jak dowiadujemy się ze strony Thailand Foundation, głównym wydarzeniem tego dnia jest wezwanie Phra Upakhuta, czyli buddyjskiego mnicha.

W trakcie drugiego dnia uczestnicy dalej paradują po mieście, zapalają fajerwerki i tańczą do muzyki ludowej, aż dotrą do świątyni. Tego dnia odbywa się procesja ze świętym buddyjskim posągiem przedstawiającym przybycie Vessantary. Bogowie mają zostać zachęceni do zapewnienia deszczu i żyznego sezonu dzięki strzelającym, bambusowym rakietom.

Ostatni dzień należy do przodków. Tego dnia uczestnicy biorą udział w ceremoniach religijny i dedykują dobre uczynki zmarłym. Na koniec tego wielkiego święta odbywają się też kazania.

Zastanawiacie się może, kim był ten cały książę Vessantara? Uważa się, że książę, którym w poprzednim życiu był Budda, udał się w długą podróż. Trwała ona tak długo, że wiele osób uwierzyło w jego śmierć. Pewnego dnia niespodziewanie powrócił, co miało tak ucieszyć jego zwolenników, że ich głośnie uroczystości doprowadziły do ​​​​przebudzenia umarłych.

Po co w ogóle odbywa się Phi Ta Khon? Istnieją cztery wytłuczenia. Zgodnie z pierwszym to tradycja oddawania czci świętemu duchowi, który czuwa nad miastem. Drugie mówi o powitaniu księcia Vessantary w mieście. Trzecie tłumaczy Phi Ta Khon jako część tradycyjnego festiwalu Boong Bang Fai, a czwarte mówi, że duchy są symbolami złych uczynków, które popełniliśmy z zeszłym roku. W trakcie święta mogą spokojnie spłynąć rzeką Mun.

To jednak w dużym stopniu świetna atrakcja i zabawa dla turystów, którzy odwiedzają Dan Sai w trakcie Phi Ta Khon. Niestety, w tym roku nie możecie wziąć w nim udziału - festiwal odbył się między 23 a 25 czerwca, ale koniecznie sprawdźcie datę za rok! Na pewno warto to zrobić, wiedząc już, na czym polega to święto.

Źródło: travelbeginsat40.com, thailandfoundation.com, Wikipedia, holidify.com