Oskar Szafarowicz broni ks. Michała O. Prokurator ma nowe zarzuty

13 sierpnia na profilu na portalu X działacza PiS i studenta prawa na Uniwersytecie Warszawskim, Oskara Szafarowicza, pojawił się apel: "Uwolnić księdza Michała Olszewskiego!". Wpis był reakcją na postawienie nowych zarzutów prokuratorskich księdzu i dwóm urzędniczkom z Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura zawnioskowała też o przedłużenie aresztu tymczasowego dla ks. Olszewskiego o kolejne trzy miesiące.

Szafarowicz zilustrował swoje wezwanie na X zdjęciem osób zgromadzonych przed Aresztem Śledczym w Warszawie-Służewcu, gdzie od marca 2024 r. przebywa ks. Michał O. Mają ze sobą polskie flagi i transparent "Uwolnić księdza Michała". Były egzorcysta, wypędzający niegdyś "demony wegetarianizmu", jest oskarżony w sprawie wypłaty ponad 66 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości.

Pod koniec marca 2024 r. ks. Michał O., prezes Fundacji Profeto, został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prokuratura Krajowa zarzuciła duchownemu, że działając w porozumieniu z urzędniczkami Ministerstwa Sprawiedliwości, doprowadził do przekazania fundacji ogromnej dotacji z Funduszu Sprawiedliwości. Według prokuratury Profeto nie spełniała wymogów, aby ubiegać się o dotację, która mimo to została wypłacona.

Jak podaje portal OKO.press 13 sierpnia, rzecznik Prokuratury Krajowej poinformował o postawieniu podejrzanym nowego zarzutu kwalifikowanego z art. 258 par. 1 kk. Chodzi o "zarzut brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sam Szafarowicz również był beneficjentem poprzedniej władzy. W styczniu pisaliśmy o 130,5 tys. złotych, które dostało stowarzyszenie "Polska - Nasza Duma", które Oskar Szafarowicz założył w 2022 r. wspólnie z Wiktorią Mielniczek i Kamilem Kaniukiem. Ministerstwo Edukacji i Nauki przyznało stowarzyszeniu dotację na zorganizowanie "biegu patriotycznego 'Wolność - największy skarb współczesnej Polski'". Szafarowicz twierdził, że wydarzenie się odbyło, ale w internecie nie ma po nim żadnego śladu.