Obawy Pawłowicz. "Czy to będzie ostatni Marsz Niepodległości?"

Krystyna Pawłowicz słynie z kontrowersyjnego, złośliwego oraz ostrego języka. Po wyborach parlamentarnych przechodzi jednak samą siebie. Najpierw stwierdziła, że w Polsce będziemy mówić po niemiecku, Tusk sprzeda ojczyznę, a obywatele głosujący na opozycję to zdrajcy. W niedzielę 5 listopada ogłosiła, że nasi sąsiedzi z zachodu przejmą tereny kraju nad Wisłą. Wszystko przez felieton byłego ambasadora Niemiec w Polsce.

Na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ukazał się felieton, którego autorem jest były ambasador Niemiec w Polsce, Arndat Freytag von Loringhoven. Polityk stwierdził, że w interesie zarówno Warszawy, jak i Berlina, jest trwałe przemieszczenie niemieckich wojsk na nasze tereny. Krystyna Pawłowicz nie wytrzymała i skomentowała te słowa na X (Twitter).

"Już niedługo, za sprawą nowego UE traktatu Niemcy znowu, 'NA TRWAŁE,' zajmą sobie tereny Polski… Zachodniej? Sny Hitlera po latach, już bez użycia siły, spełnią się BEZ OPORU Polaków. Większość wyborców w RP niedawno, z radością oraz ze słowami 'je..ć' i 'nienawidzę' dała zgodę" - napisała dosadnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego.

Krystyna Pawłowicz chyba naprawdę wierzy, że sąsiedzi z zachodu przejmą nasze tereny. Warto podkreślić, że Arndt Freytag von Loringhoven chciałby jedynie, aby współpraca między Niemcami a Polską była na jak najlepszym poziomie, co zwiększyłoby poziom bezpieczeństwa w całej Europie. Nikt nie mówi o zajmowaniu jakichkolwiek terenów.

Całą sprawę skomentowała dziennikarka "Gazety Wyborczej" Dominika Wielowieyska. Przypomniała, że w styczniu 2023 r. na łamach "Rzeczpospolitej" ukazały się informacje dotyczące wojsk niemieckich w Polsce.

"Media PiS bardzo ekscytują się tym cytatem. Tymczasem w Rzepie w styczniu tego roku mogliśmy przeczytać: 'Prezydent RP Andrzej Duda wydał postanowienie o stacjonowaniu wojsk niemieckich na terenie Polski. Dokument ten jest niejawny, nie wiemy ilu żołnierzy przybędzie do Polski'" - napisała Wielowieyska.

Krystyna Pawłowicz zdaje się nie widzieć tych argumentów. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie potrafi pozytywnie patrzeć w przyszłość. Na X (Twitter) zadała internautom dosadne pytanie dotyczące Marszu Niepodległości, który odbędzie się 11 listopada. Była polityk Prawa i Sprawiedliwości wprost sugeruje, iż nie będziemy niedługo suwerennym krajem.

"Czy to będzie ostatni już Marsz Niepodległości Polski?" - spytała Krystyna Pawłowicz.