O psie, który zwiedział Tatry. Starszy zwierzak wybrał się na Przełęcz Kondracką
Turyści, którzy postanowili odwiedzić Tatrzański Park Narodowy w ubiegły weekend, mogli liczyć na wyjątkowe towarzystwo. Razem z nimi na Przełęcz Kondracką wspinał się starszy pies.
W sobotę, 2 września, na trasach w Tatrzańskim Parku Narodowym oprócz turystów pojawił się czarny pies. Zwierzę ewidentnie starsze, o czym świadczyła siwa sierść na pyszczku. Psiak poruszał się sam, wokół nie było żadnego opiekuna. Jak wynika ze zdjęcia, miał na sobie obrożę.
Podobne
- Brytyjczyk stał się dalmatyńczykiem. Wyzwolił zwierzęce alter-ego
- Drama o psy Friza i Wersow. Niepokojące zachowanie zwierząt
- Maguś Magical jest gotowy na spacery? "Tylko czeka, żeby pojechać na tatuaż"
- Lily Mołczanow zaprasza na wakacje. Koszt? Prawie 3 tys. zł
- Pies nie chciał zostawić rannego właściciela. Decyzja? Piesek na nosze
Poszukiwania właściciela zakończyły się sukcesem
Na Przełęcz Kondracką wybrał się leśniczy, aby bezpiecznie sprowadzić zagubionego psiaka do Punktu Informacji Turystycznej. W międzyczasie w mediach społecznościowych rozpoczęła się akcja poszukiwawcza właściciela psa. Na szczęście, poszukiwania były skuteczne. Pod postem o psiaku pojawił się komentarz jego właściciela, w którym napisał: "Piesek uciekł wczoraj z domu, najprawdopodobniej podążał za turystami. Piesek jest już w domu. Dziękuję wszystkim za pomoc w poszukiwaniach." Załączył także zdjęcie odpoczywającego po eskapadzie czworonożnego turysty.
Internauci oburzeni obecnością psa w Tatrzańskim Parku Narodowym
Zgodnie z regulaminem TPN wprowadzanie psów na teren Tatr jest zakazane. Wielu internautów zirytowała obecność psiaka - turysty na Przełęczy Kondrackiej. Jeden z oburzonych turystów napisał: "Tatrzański Park Narodowy, kiedy w końcu zaczniecie egzekwować regulamin i karać?! Dlaczego Straż Parkowa nie reaguje? Dlaczego w kasach przy wejściach na teren TPN nikt nie zwraca uwagi wprowadzającym/wnoszącym zwierzęta czy wprowadzającym rowery?".
W odpowiedzi TPN skomentował: "Psy znajdowane same na terenie Parku, tak jak ten, raczej nie są wprowadzane tam przez właścicieli - zdarzają się ucieczki, czasami podążają za turystami. W tym momencie nie wiemy jak pies tam dotarł ani kto jest właścicielem - a priorytetem jest bezpieczne sprowadzenie go z przełęczy."
Zakaz wprowadzania psów do parków narodowych wynika z troski o faunę i florę. Psy są drapieżnikami, mogą więc być realnym zagrożeniem dla mniejszych gatunków ssaków czy ptaków zamieszkujących teren danego parku.
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos