Nowy bitcoin nadchodzi. Szczęśliwcy mają go już w swoich domach

Inflacja sprawia, że ceny podstawowych produktów spożywczych drastycznie wzrastają. Droższe są nabiał, pieczywo, owoce i warzywa czy mięso. Prawdziwa rewolucja czeka jednak rynek cukierniczy. Ceny kakao szybują do góry, osiągając niebotyczny poziom. Co dalej z czekoladkami i innymi słodkimi wyrobami?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Specjaliści giełdowi załamują ręce. W poniedziałek 25 marca wartość kakao wzrosła o 8,8 proc. W tydzień wartość ziaren skoczyła o 15,5 proc., a w miesiąc - aż o 53 proc. Na nowojorskiej giełdzie cena za tonę kakao wynosi obecnie 9,6 tys. dol. za tonę. W styczniu 2024 r., a więc niecałe cztery miesiące temu, tona surowca kosztowała niecałe 4,2 tys. dol. za tonę.

Ceny kakao rosną obecnie szybciej, niż ceny bitcoina. Obecnie jeden bitcoin kosztuje 69,9 tys. dol. Jego wartość na przestrzeni tygodnia wzrosła jedynie o 4 proc. Miesiąc temu wartość internetowej waluty była o 37 proc. niższa, niż obecnie, a pół roku temu - 170 proc. niższa, niż w poniedziałek 25 marca. To jednak nie koniec niecodziennych porównań.

Co zaskakujące, kakao jest obecnie droższe od miedzi. Tona metalu kosztuje 8,7 tys. dol. za tonę. Ziarna kakaowca natomiast - 9,6 tys. dol. Michał Stajniak, analityk z XTB informuje na X, że ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2003 r. Analityk surowcowy dodaje, że z "czekolady chipów ani infrastruktury nie zbudujemy".

Badacze podwyższenia cen doszukują się w kryzysie klimatycznym w Ghanie i Wybrzeżu Kości Słoniowej. Mowa o El Niño, zjawisku ponadprzeciętnego utrzymywania się wysokiej temperatury, które prowadzi do suszy i pożarów. Dodatkowym problemem jest choroba pędów kakaowca, która wpłynęła na produkcję surowca. Brak deszczu w Afryce bezpośrednio przekłada się na pogorszenie jakości ziaren.

Inni naukowcy zwracają uwagę na zerwane łańcuchy dostaw spowodowane m.in. pandemią Covid-19, a także problemami geopolitycznymi.

Źródło: "Wyborcza"