Najjjka uderza w Wersow i Friza. "Z dzieci robi się maszyny do zarabiania"

W sieci pojawił się gorący temat, wywołany wpisem znanej katolickiej influencerki, Najjjki. W jednym ze swoich ostatnich postów Najjjka wyraziła zaniepokojenie obecną sytuacją społeczną, w której dzieci stają się gwiazdami i maszynami do zarabiania pieniędzy jeszcze zanim nauczą się chodzić.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najjjka skupiła uwagę na fenomenie popularności bezbronnych dzieci, które zdobywają sławę za sprawą swoich rodziców na platformach społecznościowych. W swoim poście katoinfluencerka poruszyła kwestię "postępowego wychowania", które, jej zdaniem, jest przyczyną tego zjawiska.

Według Najjjki jednym z przykładów takiego podejścia do wychowania jest córka Wersow i Friza, która pomimo młodego wieku już doczekała się fanpage'u na Instagramie. Wspominając tę sytuację, influencerka wyraziła zdumienie, zaniepokojenie oraz brak zrozumienia dla takich działań.

Wpis Najjjki spotkał się ze sporym odzewem ze strony jej obserwatorów. Większość z nich nie podziela jednak jej zdania, zaznaczając, że Wersow i Friz mają dobre podejście do wychowania Mai. Komentujący podkreślają również, że fanpage Mai nie został założony przez jej popularnych rodziców.

Dyskusja pod wpisem Najjjki pokazuje, jak złożony jest problem sharentingu i eksponowania dzieci w mediach społecznościowych. Nie ma łatwych odpowiedzi, a każdy rodzic musi sam zdecydować, ile prywatności chce zachować dla swojego dziecka. Wersow i Friz już wcześniej podkreślali, że gdy Majka nieco podrośnie, będzie miała wybór czy chce kontynuować ich dziedzictwo, czy też nie.