Nanoship nowym trendem

Na czym polega nowy trend "Nanoship"? To chwilowa moda czy przyszłość związków?

Źródło zdjęć: © Canva / Canva
Dagmara Dąbek,
31.03.2025 08:00

Najnowsze trendy w randkowaniu zachęcają nas do tego, by zapomnieć o długoterminowych romansach. Ich miejsce zajmują krótkie, intensywne, często spontaniczne, a zarazem bardzo romantyczne...momenty. Czy to będzie kolejna ewolucja w randkowaniu? A może jedynie chwilowa moda?

Na czym polega "nanoship"?

Termin o nazwie "nanoship" po raz pierwszy pojawił się w raporcie przygotowanym przez Tindera (mobilny portal randkowy, który wykorzystuje technologię lokalizacji) pod tytułem "Year in Swipe", podsumowującym rok 2024. Według otrzymanych danych, zebranych za pośrednictwem tego portalu na próbie 8 tysięcy singli i singielek wynika, że nanozwiązki są bardzo atrakcyjne. Dlaczego? Przede wszystkim nie wymagają zaangażowania na dłuższy czas od żadnej ze stron (partnera czy partnerki), a to łatwiejsze, wygodniejsze i o wiele bardziej przyjemniejsze. Z analizy raportu wynika, że dzisiejsi single nie chcą się wiązać na lata, wdawać w długoterminowe związki, czy nawet romanse. Wolą postawić na romantyczne, bądź erotyczne chwilę uniesienia, które będą wspominać z rozrzewnieniem lub wypiekami na twarzy.

Co jest takiego wyjątkowego w nanoship, że ludzie w mediach społecznościowych są tak podekscytowani tym ulotnym, ale ekscytującym sposobem randkowania? Co sprawia, że nanoship jest tak kuszący?

Jak nanoship stał się trendem?

Etap rozkwitu nanoship’u jest związany z ewolucją mediów społecznościowych i rozwojem aplikacji randkowych. Dziś poznawanie nowych ludzi, czy umawianie się na randki wygląda inaczej niż kilkanaście lat temu. Takie platformy, jak Facebook, Instagram, Snapchat i TikTok zmieniły sposób komunikacji między ludźmi. Z kolei aplikacje, jak Tinder czy Bumple wpłynęły na przełomowe wręcz modyfikacje w obszarze randkowania. Prostsze i szybsze, bo ocena potencjalnego/potencjalnej kandydatki na spotkanie wymaga jedynie przesuwania palcem po ekranie telefonu. Do tego doszła pandemia COVID, podczas której wiele osób na nowo zaczęło oceniać swoje życie i swoje dotychczasowe związki. Ci, którzy byli przez dłuższy czas odcięci od innych ludzi, chcieli poznać kogoś interesującego, zaś ci, którzy podczas pandemii zakończyli swoje związki, szukali pocieszenia. Jeśli w obu przypadkach chęć poznania nowych ludzi wiązała się z obawami przed zaangażowaniem, to nanoship jawił się jako doskonałe rozwiązanie. Emocjonujący dreszczyk, związany z poznaniem nowych osób, jednocześnie pozbawiony presji długoterminowego związku.

Do tego, że nanoship stał się trendem, przyczynili się również influencerzy, którzy na swoich profilach publikowali posty promujące "krótkie, ale słodkie" chwile spędzane z drugą "połówką". Podkreślali oczywiście, że cenniejsze jest miłe i niezapomniane doświadczenie, niż trwałość relacji.

Zalety nanoship’u

Podczas, gdy długotrwałe romanse często stają się jedynie niepotrzebnym ciężarem, zbędnym i wymagającym zobowiązaniem, nanoship oferuje całkowite przeciwieństwo. Ten nowy trend randkowy sprawia, że zaczyna się bardziej doceniać tu i teraz. Rezygnacja z budowania relacji opartej o zasady współczesnego partnerstwa nie jest w ogóle bolesna, a wręcz przeciwnie - kusi dzięki swoim krótkim, intensywnym więziom, priorytetowo traktującym chwytanie chwili.

Ten nowy rodzaj relacji jest wygodny jeszcze z innego jeszcze powodu - jest idealny dla osób, które boją się bliskości. Nanoship oferuje pewnego rodzaju związek, czy też erotyczne lub romantyczne połączenie, które nie jest zdefiniowanym romansem, rządzącym się już w pewnym sensie określonymi zasadami. Nie ma też potrzeby planowania wspólnej przyszłości, czy konieczności poznawania wzajemnie swoich rodziców. "Każde spojrzenie, każda przypadkowa rozmowa przy kawie - każda mała chwila ma swój klimat" - możemy przeczytać w opublikowanym raporcie.

Nanoship to idealne rozwiązanie dla osób, które prowadzą intensywny tryb życia, zabieganych, stawiających na pierwszym miejscu pasję czy karierę. Takie jednostki mogą doświadczyć emocji związanych z randkowaniem, ale bez dużego nakładu czasu oraz energii. Poza tym, nanoship to gwarancja komfortu - dzięki dbaniu o swoją przestrzeń można samemu odkryć, czego właściwie oczekuje się od partnera lub związku. Zwyczajnie poeksperymentować, by znaleźć to, czego się pragnie. I to w dodatku bez obaw przed złamanym sercem, czy rozczarowaniem. Ale czy tak jest na pewno? Czy ten nowy rodzaj relacji może być idealną opcją dla dzisiejszych, szybko zmieniających się planów na życie? Warto zauważyć, że takie podejście ma również drugą stronę medalu.

Druga strona nanoshipu

Dla niektórych ten rosnący w siłę trend będzie idealny na ich aktualne potrzeby i życiowe oczekiwania. Będą wychwalać pod niebiosa jego liczne zalety i przekonywać, że trwające miesiącami romanse nie mają sensu. Opozycjoniści będą zaś krytykować nanoship za promowanie powierzchowności i jednorazowości w związkach. Zakładanie z góry, że są ulotne i bez większego znaczenia sprawia, że jednostki mogą mieć problemy z nawiązywaniem i utrzymaniem głębszych więzi. Budowanie głębszych więzi to zaś inwestycja w emocjonalną przyszłość, a co za tym idzie - spełnienie i poczucie szczęścia oraz stabilności w związku.

Kolejna sprawa: czy na pewno obie strony będą potrafiły w takim samym stopniu się nie angażować w znajomość? Gdy ktoś zacznie robić sobie nadzieję na coś głębszego pojawi się zawód, ból i cierpienie. A to z kolei trudno będzie wspominać jako miłą i fajną przygodę. Jednym słowem to, co dla jednych może być spełnieniem marzeń, dla innych będzie się wiązać z nieprzyjemnymi konsekwencjami.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0