Monika Kociołek usuwa błędy młodości. "Żałuję szczerze"

Monika Kociołek to popularna influencerka. W przeszłości zasłynęła jako aktorka paradokumentu "Szkoła". Rozpoznawalność zdobyła dzięki drugiej edycji projektu Team X, w którym uczestniczyła. Młoda gwiazda zdobyła uznanie dużej liczby osób. Na Instagramie obserwuje ją obecnie ponad 1,3 mln ludzi, a na TikToku aż 3,6 mln. Dawniej wokół influencerki powstawała masa dram. Jakiś czas temu jej internetowy wizerunek znacznie się poprawił i obecnie ma ogrom oddanych fanów, którzy chętnie jeżdżą na obozy oraz spotkania z youtuberką.

Chyba każdy nastolatek choć raz fantazjował o vintage tribalu lub marzył o wielkim tatuażu na plecach. Niektórzy nawet w tajemnicy przed rodzicami eksperymentowali z małymi dziarkami przed ukończeniem 18. roku życia. Stanowczo odradzamy podejmowania pochopnych decyzji w tym temacie. Prawdziwy tatuaż zostanie z nami do końca życia. Jedynym sposobem, aby się go pozbyć jest dość bolesny, kosztowny i nie zawsze skuteczny zabieg laserowy.

Ostatnimi czasy coraz więcej influencerów decyduje się na laserowe usuwanie tatuaży. Niedawno na zabieg udała się Zuzanna Borucka, dawniej znana jako "Banshee", czy Ewa Grzelakowska "Red Lipstick Monster". Teraz do grona gwiazd chcących pozbyć się błędów młodości dołącza Monika Kociołek. Na jej TikToku pojawiła się relacja z pierwszej sesji. Youtuberka już w opisie nagrania apeluje: "Zastanówcie się milion razy zanim zrobicie tatuaż! Ja zaczęłam robić bardzo wcześnie i żałuję szczerze".

Na nagraniu widać, że tatuaż influencerki jest dość mocno wypukły. Sam mężczyzna wykonujący zabieg przyznał, że jest to po prostu blizna. Monika całkiem dobrze przeszła pierwszą sesję laserowego usuwania dziarki. Niemniej jednak przyznała, że ból jest naprawdę spory i oceniła go na 9/10.