Nie robi prania, nie umawia do lekarza. Najgorsza żona na świecie?

Pewna tiktokerka nagrała wideo, w którym opowiedziała o "kontrowersyjnych" zasadach w swoim związku. Dziewczyna jest po ślubie, mieszka ze swoim mężem, mają razem dzieci.

Tiktokerka postanowiła podzielić się z widzami listą rzeczy, których nie robi dla swojego partnera. Jej filmik trwa ponad dwie minuty, podczas których wylicza obowiązki, jakich nie zamierza się podejmować. Wyjaśnia, że względy okazuje mężowi w inny sposób - np. poprzez drobne prezenty. Uważa jednak, że obowiązkami domowymi powinni się dzielić, a siebie - ogarniać samodzielniejsze.

Lista rzeczy, których nie robi dla swojego męża, wzbudziła wściekłość internautów, szczególnie innych mężczyzn. Ci bez oporów nazywają ją "złą żoną i samolubną osobą".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Piorę swoje rzeczy i oboje pierzemy rzeczy naszych dzieci. Jego pranie może zrobić sam - mówi tiktokerka. Dodaje, że nie obchodzi jej, że czy partner chodzi w podartych majtkach i czy jego skarpety mają dziury. Ona sama dba o swoją garderobę, więc dlaczego miałaby przejmować się jego bielizną?

Gotowaniem dzielą się po połowie.

- On codziennie robi obiad. Każdego dnia. Ja przygotowuję śniadania i lunche dla nas i dla dzieci. Nie pakuję jednak jego lunchu. Sam może rozgryźć, co chce zjeść na drugie śniadanie i zrobić to, tak samo, jak ja - mówi z przekonaniem.

Wspomina także, że nie umawia męża do lekarza. Zależy jej na zdrowiu partnera, ale zauważa, że ten jest "grown ass man" [do cholery dorosłym mężczyzną - przyp. red.] i powinien robić to sam. Dziewczyna wymienia również bookowanie wizyt u fryzjera czy pakowanie ubrań na wakacje.

Tikotkerka zaznacza, że kiedy jej mąż ma dużo pracy albo czuje się zmęczony, chętnie go wyręczy. Podkreśla jednak, że nie będzie wykonywać większości pracy domowych jako "małych aktów dobroci", ponieważ nie jest dla swego męża pracownicą czy sekretarką.

"Nagrała dwuminutowe wideo, które mogłaby zrobić szybciej i prościej, mówiąc po prostu 'jestem złą żoną i samolubną osobą'" - skomentował amerykański aktywista polityczny, konserwatywny publicysta i autor książek Matt Walsh.

Pod jego wpisem zawrzało. Niektórzy zgadzają się z Walshem i współczują partnerowi tiktokerki. "Poślubił złą osobę". "Nie wnosi nic do małżeństwa poza opłatą za kartę kredytową lol". " Biedny gość". "Nasze mamy i babcie kochały robić te rzeczy dla swoich mężów". "Powinna się zamknąć i iść zrobić mężowi kanapkę".

Inni z kolei prawie pukają się w głowę. "Kto umawia swojego męża do fryzjera? To dziwne". "Dorośnij Matt. Ona jest żoną, a nie matką". "Jej mąż to dorosły chłop".