Lando Norris wyzerował polskie piwo z buta. Marka zareagowała błyskawicznie

W niedzielę 7 lipca odbyło się Grand Prix Wielkiej Brytanii na ikonicznym torze Silverstone. Jedną z największych gwiazd wyścigu okazał się Lando Norris - kierowca ze stajni McLarena. Mimo że Brytyjczyk prowadził prawie do końca, nie udało mu się uzyskać pierwszej lokaty i ostatecznie dojechał na metę jako trzeci. Niepodważalnie dostarczył za to fanom mnóstwo wrażeń i emocji, czego kumulacją było spotkanie z kibicami McLarena.

Do fanów F1 Norris wyszedł wraz ze swoim kolegą z zespołu - Oscarem Piastrim, który w Grand Prix zajął piąte miejsce. Kierowcy byli w świetnych humorach i zdecydowali się popłynąć na fali szaleństwa. Pod wpływem chwili Lando Norris zdecydował się zrobić tzw. shoey. Sportowiec wypił piwo wprost z buta Oscara Piastriego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Picie z buta jest bardzo popularne w Australii (skąd pochodzi Oscar Piastri), a trend mniej więcej w 2016 r. przeniknął do tradycji celebrowania wyścigów F1 przez Daniela Riccardo, który performował go kilkukrotnie. Shoey niedawno wydarzyło się także w Polsce -  Miłosz Kulesza i Eryk Moczko, członkowie ekipy DRE$$CODE, zdecydowali się na wychylenie browara ze swoich butów podczas juwenaliów w Gdańsku.

Ich akcja nie miała jednak takiego impaktu, jak to, co zrobił Lando Norris. Kierowca F1 przelał piwo do buta kolegi i wyzerował je na oczach tysięcy kibiców. Ciekawostką jest fakt, że było to polskie piwo - Tyskie - a film z tego wydarzenia został zapostowany na oficjalnym kanale Formuły 1 na Instagramie.

Marka Tyskie błyskawicznie wykorzystała swoją szansę i zareagowała w samą porę. Real time marketing wyszedł im bardzo dobrze - to trzeba przyznać. Nawiązując do Formuły 1 bardzo subtelnie zareklamowali piwo zero, wplatając do tego swoje hasło reklamowe.