x

Książulo przetestował knajpy przy Morskim Oku. Na start znalazł włosa w jedzeniu...

Źródło zdjęć: © YouTube
Oliwia Ruta,
29.02.2024 16:00

Szymon Nyczke "Książulo" opublikował nową recenzję na YouTube. Tym razem odwiedził restauracje na trasie na Morskie Oko. Czy włos w jedzeniu był zwiastunem kulinarnej porażki?

Książulo testuje jedzenia na szlaku

Szymon Nyczke, w sieci znany jako "Książulo", to youtuber specjalizujący się w testowaniu i recenzowaniu jedzenia. Swoją internetową przygodę zaczynał od vlogów oraz rapowych produkcji. Obecnie prowadzi kanał na YouTube z kontentem gastronomicznym. Książulo na początku testował tylko miejsca sprzedające kebaby, natomiast jego działalność szybko się rozrosła. Od dłuższego czasu recenzuje również restauracje. Niedawno spróbował nawet posiłków serwowanych pracownikom Sejmu. Film z oceną jedzenia pochodzącego z państwowej instytucji zdobył viralowe zasięgi.

trwa ładowanie posta...

Książulo 28 lutego udostępnił nowy film z recenzją jedzenia na trasie do Morskiego Oka. Youtuber wybrał się na wyprawę pieszo. Po półtorej godziny marszu dotarł do pierwszej gastronomi na szlaku. Zamówił tam: kubek herbaty za 11 zł, frytki za 17 zł, zapiekankę za 20 zł, burgera wołowego za 35 zł i panini za 24 zł. Nie był zadowolony z cen i jakości serwowanego jedzenia: "Mocno zawyżone ceny, niska jakość jedzenia, dziadostwo. Ja się czuję jak na jakimś jarmarku".

Na pierwszy ogień poszły frytki. Influencer skrytykował ich mikroskopijną wielkość i słabą jakość: "Mam wrażenie, że to jest mniej niż małe frytki w McDonald's. Zwykłe najtańsze mrożone frytki trącające lekko jeszcze olejem". Drugie danie niestety nie było lepsze. Książulo ocenił zapiekankę słowami: "To jest najtańsza zapiekanka, jaką możecie sobie wyobrazić. Farsz smakuje beznadziejnie". Jego niezadowolenie spotęgował włos znaleziony w fast foodzie.

Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku (YouTube)
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku (YouTube)
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku (YouTube)

Następnie przyszedł czas na najdroższy element zamówienia, czyli wołowego burgera. Książulo przyznał, że jest to dość bezpieczna opcja, natomiast "cena nie gra z jakością tego dania". Na samym końcu youtuber przetestował panini, które "wydaje mu się najsensowniejszym daniem".

Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku (YouTube)
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku (YouTube)

Czas na test jedzenia przy Morskim Oku

Po prawie dwóch godzinach youtuberowi udało się wejść na Morskie Oko. Książulo od razu ruszył w stronę schroniska, w którym znajduje się restauracja. Zamówił tam: zupę pomidorową za 28 zł, żurek za 28 zł, zestaw z kotletem, ziemniakami i kapustą za 52 zł, zestaw trzech placków ziemniaczanych i gulaszem za 59 zł oraz szarlotkę za 12zł. Influencer utrzymuje, że restauracje, które przetestował praktykują "żerowanie na turystach".

Książulo rozpoczął ucztę od pomidorówki. Przyznał, że zupa nie jest tragiczna, ale przeszkadzał mu rozmoknięty makaron: "umówmy się nie jest zła, ale to nie jest pomidorowa za taki hajs". Żurek wypadł zdecydowanie lepiej: "za mało kwaśny, ale ogólnie jest smaczny, ta kiełbaska jest bardzo dobra". Youtuber powiedział, że to zdecydowanie korzystniejsza i bardziej treściwa opcja niż pomidorówka. Następnie przyszedł czas na zestaw obiadowy. Ten również nie powalił influencera na kolana. Skarżył się na zbyt małą porcję, suchy kotlet i podejrzany smak kapusty.

Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku (YouTube)
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku (YouTube)
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku (YouTube)

Najgorzej w zestawieniu wypadły placki ziemniaczane. Pomimo pokaźnej ceny, porcja była bardzo mała. Smak także pozostawiał wiele do życzenia: "Najgorsze placki tutaj są. Smakują jak gotowce. [...] Mają bardzo sztuczny posmak". Na koniec przyszedł czas na deser - szarlotkę. Ciasto miało "sztuczny smak, jakby aromat był dodany". W dodatku było suche.

Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku (YouTube)
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku
Książulo testuje jedzenie przy Morskim Oku (YouTube)

Podsumowując: na trasę lepiej zaopatrzyć się we własny prowiant, a na prawdziwą kolację wybrać się już po zakończonej wędrówce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WŁOSY W JEDZENIU, CHORE CENY i małe porcje

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 0