Książulo poczuł się, jak u babci. Padło kolejne MUALA

Książulo poczuł się jak u babci. Padło kolejne "MUALA"

Źródło zdjęć: © YouTube
Oliwia Ruta,
07.10.2024 10:30

Na kanale Książula pojawił się nowy filmik. Gastroinfluencer postanowił odwiedzić bar mleczny znajdujący się na warszawskim Żoliborzu. Lokal prowadziły urocze starsze panie. Tester przyznał, że poczuł się jak u babci. Opuścił miejsce cały w skowronkach.

Szymon Nyczke, działający pod pseudonimem "Książulo", to youtuber specjalizujący się w testowaniu i recenzowaniu jedzenia. Swoją internetową przygodę zaczynał od vlogów oraz rapowych produkcji. Obecnie prowadzi kanał na YouTube z contentem gastronomicznym.

trwa ładowanie posta...

Dawniej Książulo testował tylko miejsca sprzedające kebaby. Jego działalność szybko się rozrosła. Od dłuższego czasu recenzuje również restauracje. Niedawno rozpoczął serię, w której odwiedza lokale sławnych osób takich jak Michel Moran czy Borys Szyc. Filmy z oceną jedzenia pochodzącego z restauracji osób z show biznesu zdobywają imponujące zasięgi.

Książulo z wizytą u babci?

Na kanale Książula pojawił się nowy materiał. Recenzent postanowił wybrać się do ukrytego baru mlecznego o nazwie Jadłodajnia. Lokal znajduje się za urzędem Żoliborza w Warszawie. Miejsce odwiedzają głównie lokalsi, ponieważ jest bardzo ukryte i trudno tam trafić.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

jak u Mamy, jak u Babci (ukryty BAR W RATUSZU)

Już na samym wstępie youtuber doświadczył pozytywnego feedbacku klientów. Spotkał jednego, który akurat wychodził z baru. Mężczyzna zachwalał wszystko, co tam zjadł, ale najbardziej smakowały mu ozory, do których dawniej był zrażony. Po takiej zapowiedzi, Książulowi aż ślinka pociekła, dlatego bez zbędnego przedłużania wraz z operatorem weszli do środka.

Co youtuber zjadł w barze mlecznym?

Z początku youtuber zapowiedział, że w tym odcinku odwiedzi jeszcze kilka barów mlecznych. Lokal na Żoliborzu tak ich zachwycił, że postanowił przetestować niemalże prawie całe menu i rozłożył pomysł na odcinek na trzy części. Influencer zamówił:

  • zupę ogórkową za 10 zł,
  • żurek za 12 zł,
  • kotleta schabowego z ziemniakami i surówką za 26 zł,
  • pulpeta z sosem, ziemniakami i surówką za 23 zł,
  • pierogi z mięsem za 19 zł,
  • naleśniki z serem za 18 zł,
  • placki z jabłkiem za 16 zł
  • ozorek wołowy z sosem chrzanowym, ziemniakami i buraczkami za 23 zł.
Książulo poczuł się, jak u babci. Padło kolejne MUALA
Książulo poczuł się, jak u babci. Padło kolejne MUALA (YouTube)
Książulo poczuł się, jak u babci. Padło kolejne MUALA
Książulo poczuł się, jak u babci. Padło kolejne MUALA (YouTube)

Gastroinfluencer przyznał, że praktycznie wszystkie pozycje mu zasmakowały. Najbardziej zachwycał się kotletem schabowym, zupami oraz kotletem mielonym: "Żurek świetny, ogórkowa świetna, schabowy świetny, mielony świetny. Pierogi mi nie smakowały i za mało jabłek w plackach trochę było". Mimo drobnych uwag, recenzent przykleił naklejkę "MUALA" i zapowiedział, że w tygodniu może być dość spory ruch.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0