Książulo kupił sobie Lafufu? Uległ trendowi z TikToka
Książulo uległ popularnemu trendowi z TikToka. Będąc nad polskim morzem, kupił sobie Lafufu. Jakie zabawki mu się wylosowały?
Szymon Nyczke, działający pod pseudonimem "Książulo", to youtuber specjalizujący się w testowaniu i recenzowaniu jedzenia. Swoją internetową przygodę zaczynał od vlogów oraz rapowych produkcji. Obecnie prowadzi kanał na YouTube z contentem gastronomicznym.
Podobne
- Kotolga NIE CIERPI tych Brainrotów z TikToka (inne kocha)
- Wojek i Książulo znów razem. Jak internauci przyjęli Puchatka?
- Książulo dał "MUALA", ale bar się zamyka. Właścicielka podjęła szokującą decyzję
- Klaudia Sadownik z mocnym wyznaniem. "Rzeczy, które powinny być karalne"
- Polka z USA zebrała propsy od Lady Gagi. Terri Tereska zatańczyła do "Abracadabra"
Dawniej Książulo testował tylko miejsca sprzedające kebaby. Choć w dalszym ciągu to ulubione danie youtubera, to jego działalność bardzo szybko się rozrosła. Od dłuższego czasu recenzuje również restauracje oraz inne gastro-miejsca, o których robi się głośno w internecie. Niedawno wybrał się na wycieczkę do Dubaju, gdzie testował jedzenie w różnych luksusowych lokalach. Jakiś czas temu odwiedził też Mazury, a obecnie buszuje nad polskim morzem.
Lafufu opanowały nadmorskie stargany
Lafufu to potoczna nazwa na podróbki Labubu - niewielkie, puchate maskotek z dużymi oczami. Zabawki najpierw szturmem podbiły social media, a teraz zalały polskie wybrzeże. Fejkowe Labubu stały się jednym z najbardziej rozchwytywanych gadżetów tegorocznych wakacji, ponieważ z daleka wyglądają jak oryginał, a są dużo tańsze. Wystarczy przejść się promenadą w dowolnym nadmorskim kurorcie, by zobaczyć je dosłownie wszędzie. Choć początkowo były popularne głównie wśród dzieci, szybko zyskały sympatię także starszych turystów, którzy chętnie dołączają do trendu.
Książulo uległ trendowi z TikToka
Książulo obecnie tworzy content nad polskim morzem. Gastroinfluencer testuje tam smażone ryby oraz inne nadmorskie przysmaki. Na jego Instagramie pojawiła się krótka rolka, w której pokazuje, jak ulega popularnemu trendowi z TikToka. Kupił nie jednego, a aż dwa Lafufu. Każda z zabawek kosztowała 60 zł, ale udało mu się stargować i za dwa zapłacił 100 zł. W jednym boksie wylosował różowego stworka, a w drugim szarego. Internauci od razu rozpoznali, że zabawka to fejk, ponieważ ich głowy obracały się o 360 stopni oraz wyglądały dość tandetnie.
Popularne
- Nowa dziewczyna Marcina Dubiela ma już chłopaka? Influencer w szoku
- Nakrętki przyczepione do butelek frustrują Szwedów? Mieszkańcy walczą z dyrektywą
- Kto wygrał "Twoje 5 Minut 3"? Szalony finał talent show Friza
- Wielkie jelito stanęło w Opolu. Mieszkańcy łapią się za głowę?
- Gosia Andrzejewicz zaczepiła Quebonafide. Ma kilka dni namysłu
- Turyści nie mogą wnieść jedzenia do ośrodka wczasowego? Internauci w szoku
- Afera o dom FAZY. Friz załatwił dziewczynom łazienkę bez rolet
- "Zakaz wnoszenia bagażu niezależnie od rozmiaru". UOKiK stawia zarzuty Live Nation.
- Dlaczego Taco nie zagrał na koncercie Quebo? "Szykują coś nowego"