Klaudia Sadownik z mocnym wyznaniem. "Rzeczy, które powinny być karalne"
Klaudia Sadownik postanowiła dołączyć do popularnego trendu. Influencerka wymieniła rzeczy, które według niej powinny być karalne - które ją tak bardzo denerwują, że chciałaby, żeby zniknęły. Co działa na nerwy tiktokerce?
Klaudia Sadownik to polska influencerka, działająca na platformach takich jak TikTok, Instagram oraz YouTube. Dzięki swojej aparycji, zyskała przydomek "polskiej Kendall Jenner". Fani influencerki cenią jej dystans do siebie i poczucie humoru. Na TikToku obserwuje ją ok. 860 tys. osób, z kolei na Instagramie ponad 460 tys., a na YouTube blisko 100 tys.
Podobne
- Viralowy filmik starszej gotki. Wyrwała się spod pantofla męża?
- Kto dołączy do nowego składu TeenZ? Detektywi z TikToka już wiedzą
- Trend "na ile like..." w prawdziwym życiu. Fani "męczą" idoli na żywo
- Wersow spodziewa się dziecka? Kolejna wróżba z TikToka
- Kotolga NIE CIERPI tych Brainrotów z TikToka (inne kocha)
Klaudia jakiś czas temu wystąpiła w programie "Ukryte Myśli", gdzie otwarcie mówiła o swoich doświadczeniach i refleksjach. Poza działalnością w mediach społecznościowych, angażuje się również w projekty muzyczne. Jej utwór "HOTEL FAMILIJA" jest dostępny na platformach streamingowych.
"Rzeczy, które powinny być karalne" trend
Chyba każdy z nas ma listę rzeczy lub zachowań, które w ciągu trzech sekund potrafią podnieść ciśnienie. Dla jednych będzie to mlaskanie, inni wskażą na "pick me girl" czy piosenki, które nagle stały się viralem i są WSZĘDZIE (czyt. "ANXIETY" od Doechii). Właśnie takie sytuacje zapoczątkowały trend "rzeczy, które powinny być karalne" i dały przestrzeń do wylewania żali sfrustrowanym internautom czy influencerom. Wystarczy wymienić kilka rzeczy, które nas irytują i szukać wsparcia w innych użytkownikach portalu, którzy być może mają podobny stosunek do nich.
Klaudia Sadownik z mocnym wyznaniem
Klaudia postanowiła po raz kolejny dołączyć do trendu i nagrać nowy film z serii "rzeczy, które powinny być karalne". Zaczęła od Labubu, czyli figurek dzieci, ubranych w puchaty strój królików. - Nowe Sonny Angels, tylko wielkie i owłosione... - podsumowała tiktokerka. Następnie wskazała na męczenie znajomych jedną piosenką czy wysłanie im dwóch niemalże identycznych zdjęć i pytanie, które jest ładniejsze.
Sadownik przyznała, że jej również zdarza się pytać przyjaciół o to, na którym zdjęciu wyszła korzystniej, mimo że różnice są kosmetyczne. Na koniec powiedziała o weselnych zabawach. - Ja nie jestem zabawową osobą, ja się siedzę w domu. Na moim weselu będę siedziała przy stole i jadła - dodała.
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Fit Lovers strollowali swoich fanów. "Rozstanie" to akcja promocyjna?
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral