Korwinowi nie przeszkadzają geje. Czemu osoby LGBT głosują Konfederację? [OPINIA]
Czy geje mogą głosować na Prawo i Sprawiedliwość oraz Konfederację? Bart Staszewski wywołuje burzę na Twitterze. Odpowiada mu Janusz Korwin-Mikke, który nagle zmienia zdanie w sprawie osób LGBTQ+.
Aktywista Bart Staszewski postanowił na TikToku przekonać osoby LGBTQ+, które głosują na Konfederację i PiS do tego, by zmieniły zdanie. Na jego nagranie odpowiedział sam Janusz Korwin-Mikke.
Podobne
- Aktywiści LGBT u Adama Bodnara. Usłyszeli przeprosiny
- "Kościół jest dla wszystkich". Papież Franciszek o osobach LGBT
- Czarnek pokazał ludzką twarz? Pierwszy raz powiedział to osobach LGBT+
- Idą na wojnę z Rzecznikiem Praw Dziecka. "To walka z wyimaginowaną ideologią LGBT"
- Korwin-Mikke o estrogenach i zgwałconych kobietach. Najbardziej empatyczny polityk? [OPINIA]
Z wypowiedzi polityka Nowej Nadziei można wywnioskować, że chyba zmienił odrobinę zdanie w kwestii osób homoseksualnych, bo stwierdził, że wcale mu one nie przeszkadzają. Jest tylko jeden mały haczyk...
Bart Staszewski o gejach głosujących na PiS i Konfederację
Bart Staszewski na TikToku postanowił "krótko wyjaśnić" gejów głosujących na PiS i Konfederację. W nagraniu stwierdza, że mają syndrom sztokholmski i przestrzega przed konsekwencjami, z którymi będą musieli się liczyć, jeśli zagłosują na te dwie partie.
- Jesteś gejem, osobą LGBT i głosujesz na Prawo i Sprawiedliwość i Konfederację? Znaczy ja rozumiem, że z jednej strony nie chcesz się "identyfikować" ze społecznością, bo nie chodzisz na marsze równości, parady równości, jesteś singlem, ukrywasz się i to jest twoja sprawa. Ale ku*wa nie żyjesz sam. To są ludzie, którzy chcieliby mieć równe prawa.
A i Braun, który mówi z Konfederacji, że chce wsadzać do pierdla ludzi tylko dlatego, że są innej orientacji seksualnej albo Duda z Prawa i Sprawiedliwości, który mówi, że LGBT to nie ludzie. I ty głosujesz na takich ludzi, bo ty się nie identyfikujesz ze społecznością pomimo, że jesteś gejem i za ciebie też się wezmą. No to sorry stary, ale coś jest z tobą nie tak, to jest jakiś syndrom sztokholmski - mówi w nagraniu Staszewski.
W komentarzach na Twitterze pod postem Staszewskiego pojawiło się mnóstwo komentarzy "normalnych gejów", którzy nie obnoszą się ze swoją seksualnością. Użytkownicy zastanawiali się, czy w Polsce można być homoseksualistą, który nie wspiera środowiska LGBT i radzili aktywiście, by zostawił ich w spokoju.
"Grubo. Gej aktywista uderza w normalnych gejów żyjących sobie spokojnie w związkach lub będących samemu. Grubo, to widzę, że nie można być już w Polsce homoseksualistą, nie będąc skojarzonym lub nie wspierając środowiska LGBT. Zostaw normalnych homoseksualistów w spokoju" - pisze jeden z użytkowników.
Janusz Korwin-Mikke przyznaje, że nie ma nic przeciwko homoseksualistom
Głos w sprawie zabrał również Janusz Korwin-Mikke. Założyciel Nowej Nadziei w poście stwierdził, że Konfederacje nie ma nic przeciwko homoseksualistom. Przyznaje, że geje zawsze istnieli i nikomu nie przeszkadzali.
Teraz wszystko się zmieniło, bo zaczęli się odzywać i pokazywać. Według Korwina po prostu za bardzo rzucają się w oczy. Polityk stwierdza, że nie lubi "gejów finansowanych z Zachodu", którzy chcą zniszczyć patriarchalne społeczeństwo.
"Natomiast homosie nie znoszą bandy (tfu!) 'gejów', czyli finansowanych z Zachodu chamów, których celem jest 'zniszczyć patriarchalne społeczeństwo'. Na każdą akcję występuje reakcja. Homosie obawiają się więc, że postulaty (tfu!) 'gejów', jak każde przegięcie, wywołają typową reakcję większości, czyli pogromy itp. A ofiarami mogą wtedy paść nie tyle (tfu!) 'geje' - którzy zwieją do Londynu - ale i Bogu ducha winni homosie" - czytamy we wpisie polityka.
Na kogo mogą głosować geje?
Wypowiedź Janusza Korwina-Mikke można porównać do tego, co na temat osób LGBTQ+ w maju powiedział Przemysław Czarnek. Minister edukacji twierdził, że "każdy może żyć jak chce" i sam ma znajomych gejów, ale o tym z nimi nie rozmawia. Według niego nikogo nie powinno interesować to, co robimy z kimś w domu.
Problemem jest jednak to, że podejście "toleruje, ale niech tylko nie pokazują się na oczy, nie całują na ulicach i nie chcą mieć żadnych praw" niczego nie zmieni. Celem osób LGBTQ+ nie jest "rzucać się w oczy". Chcą tylko żyć w pełni praw i móc chociażby zawierać związki małżeńskie, by potem w sytuacji np. śmierci jednej z osób, mieć takie same możliwości prawne, jak osoby żyjące w związkach heteroseksualnych.
Czy to oznacza, że osoby LGBTQ+ nie mogą głosować na Konfederację i PiS? Oczywiście, że mogą. Są wolnymi ludźmi i każdy z nas ma prawo dokonywać swoich wyborów. Ważne jednak, by były one świadomie. Jeśli jakiś gej zdaje sobie sprawę z postulatów prawicowych partii i chce na nie głosować, to już jego sprawa.
Rozumiem, na co chciał zwrócić uwagę Bart Staszewski, ale obrażanie kogokolwiek i stwierdzanie, że ten ktoś ma "syndrom sztokholmski" niczego nie zmieni. To tylko tworzy kolejne podziały, których i tak mamy już sporo. Pozwólmy ludziom na podejmowanie świadomych wyborów, edukujmy ich, ale przy tym nie obrażajmy.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku