95 proc. ciała ma w tatuażach. Trollom zawsze mówi to samo

Pokryta w 95 proc. tatuażami 34-letnia modelka ma dwuletnią córkę, przez co została okrzyknięta najbardziej wytatuowaną mamą w Wielkiej Brytanii. W rozmowie z The Sun zdradziła, że wydała ponad 35 tys. funtów (ok. 185 tys. zł) na swoje dzieła sztuki, a nawet wydziarała sobie pachy i genitalia.

Środków na kolejne dziaby raczej jej nie brakuje, bo jak wyjaśnia, prowadzi dobrze prosperujące konto na OnlyFans. Tam ma sporo fanów, którzy wykupują subskrypcję do jej konta, aby przyjrzeć się znajdującym się na jej ciele dziełom sztuki. Mimo sporej liczby osób zafascynowanych jej dziarami zdarzają się również tacy, którzy krytykują ilość tuszu na jej ciele.

- W internecie mówią, że wyglądam okropnie, mam zbyt wiele tatuaży i powinnam omijać twarz. Pytają: jak będziesz wyglądać, gdy będziesz starsza? - mówi Holt w rozmowie z The Sun. - Drażni mnie to, bo kto ma ładną skórę w wieku 60 lat, niezależnie od tego, czy ma tatuaże, czy nie? - dodaje modelka.

Jest to jej standardowa odpowiedź na zaczepki internetowych trolli. W końcu z wiekiem każda skóra się marszczy, przez co nie wygląda tak atrakcyjnie, jak za młodu.

Holt z krytyką spotyka się również w prawdziwym życiu. Bywały przypadki, że nie wpuszczano jej do barów czy restauracji ze względu na liczne tatuaże.

- Niedawno byłam w Turcji i razem z przyjaciółką poszłyśmy do baru. Obie mamy tatuaże na twarzy, a miejsce było puste, ale powiedzieli nam, że jest pełne i nie możemy wejść - wspomina Holt. - Byłam w Teksasie i Nowym Jorku, gdzie również mnie nie wpuszczono do lokali. Myślą, że ma to związek z gangami, ale nie zdarza się to zbyt często - dodaje modelka.

Mimo wszystko Holt nie przejmuje się zdaniem innych. Jej partner akceptuje zarówno sposób, w jaki zarabia pieniądze, jak i sporą ilość tatuaży. I to według modelki jest dla niej najważniejsze.